Benedykt XVI przybył dzisiaj statkiem na nabrzeże Barangaroo i po raz pierwszy spotkał się z uczestnikami XXIII Światowych Dni Młodzieży. W przemówieniu papież zachęcał młodych ludzi, aby pozwolili Chrystusowi objąć się swoją miłością i uznali Kościół za swój dom.
Dlatego też dziś wieczorem pragnę przypomnieć krótko coś, co dotyczy naszego zrozumienia Chrztu Świętego, zanim jutro przejdziemy do rozważania o Duchu Świętym. W dniu Chrztu Świętego staliście się uczestnikami Boskiej natury (2 P 1,4). Zostaliście przyjęci jako synowie i córki naszego Ojca. Zostaliście włączeni w Chrystusa. Ciało wasze stało się świątynią Ducha Świętego (1 Kor 6,19). Chrzest nie jest osiągnięciem ani nagrodą, jest łaską i dziełem Boga. W istocie pod koniec waszego Chrztu kapłan wobec waszych rodziców i zebranych wiernych, zwracając się do was po imieniu powiedział: „staliście się nowym stworzeniem” (Obrzęd Chrztu, 99).
Drodzy przyjaciele, w waszych domach, szkołach i uczelniach, miejscach pracy i odpoczynku, pamiętajcie, że jesteście nowym stworzeniem! Nie tylko stoicie przed Stwórcą pełni szacunku radując się Jego dziełami, lecz także świadomi tego, iż solidne podstawy solidarności ludzkiej leżą we wspólnym pochodzeniu każdego człowieka, który jest najważniejszym elementem Boskiego planu stworzenia świata.
Jako chrześcijanie jesteście tu na tym świecie wiedząc, że Bóg ma ludzką twarz – twarz Jezusa Chrystusa – ”drogi” odpowiadającej na wszystkie ludzkie tęsknoty i pragnienia oraz ”życia”, do którego jesteśmy powołani jako świadkowie, zawsze krocząc w jego świetle. Dawanie świadectwa nie jest łatwe. Dzisiaj wiele osób uważa, iż Boga należy usunąć na drugi plan, a religia i wiara, chociaż dopuszczalne w ujęciu jednostkowym, powinny być całkowicie wyłączone z życia publicznego lub obecne tylko przy dążeniu do niektórych celów pragmatycznych.
Ten świecki punkt widzenia stara się wyjaśniać ludzkie życie i kształtować społeczeństwo przy żadnym lub prawie żadnym odniesieniu się do Stwórcy. Koncepcja ta jest przedstawiana jako neutralna, bezstronna, ale dotycząca wszystkich ludzi. Jednak w rzeczywistości, jak każda ideologia, sekularyzm narzuca pewien światopogląd. Jeśli Bóg nie będzie pojawiał się w życiu publicznym, to wtedy społeczeństwo będzie się kształtowało na „bezbożny” obraz, a podstawą debaty publicznej i polityki dotyczącej dobra ogólnego staną się bardziej konsekwencje niż zasady oparte na prawdzie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.