Wizyta Benedykta XVI do Austrii, Wiedeń 9 września 2007 r.
Jednocześnie Oficjum osób konsekrowanych jest świętą służbą dla ludzi i świadectwem wobec nich. Każdy człowiek nosi w głębi swego serca, świadomie lub nieświadomie, tęsknotę za ostatecznym zaspokojeniem, najwyższym szczęściem, a więc w istocie za Bogiem. Klasztor, w którym wspólnota gromadzi się kilka razy dziennie, by wysławiać Boga, daje świadectwo, że to pierwotne pragnienie nie trafia w próżnię: Bóg Stwórca nie postawił nas, ludzi, w przerażających ciemnościach, gdzie idąc po omacku musielibyśmy rozpaczliwie szukać fundamentalnego ostatecznego sensu (por. Dz 17,27); Bóg nie opuścił nas na pustyni nicości, pozbawionej sensu, gdzie w ostatecznym rozrachunku czeka nas tylko śmierć. Nie! Bóg rozświetlił nasze ciemności swoją światłością za sprawą swego Syna Jezusa Chrystusa. W Nim Bóg wszedł w nasz świat z całą swoją "pełnią" (por. Kol 1,19), w Nim wszelka prawda, za którą tęsknimy, ma swój początek i swoje uwieńczenie.
Nasze światło, nasza prawda, nasz cel, nasze zaspokojenie, nasze życie - wszystko to nie jest jakąś doktryną religijną, lecz Osobą: Jezusem Chrystusem. Przerasta to znacznie nasze zdolności szukania i pragnienia Boga, jesteśmy już szukani i upragnieni, co więcej, znalezieni i odkupieni przez Niego! Błądzący wzrok ludzi wszystkich czasów i narodów, wszystkich filozofii, religii i kultur napotyka zawsze szeroko otwarte oczy Syna Bożego, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego; Jego otwarte serce jest pełnią miłości. Oczy Chrystusa są spojrzeniem Boga, który miłuje. Wizerunek Ukrzyżowanego nad ołtarzem, którego rzymski oryginał znajduje się w katedrze w Sarzano, pokazuje, że spojrzenie to kieruje się do każdego człowieka. W istocie Pan spogląda w serce każdego z nas.
Istotą monastycyzmu jest adoracja - życie na sposób aniołów. Ponieważ jednak mnisi są ludźmi ze skóry i kości na tej ziemi, św. Benedykt do głównego nakazu "ora" dodał: "labora". Zgodnie z koncepcją św. Bernarda częścią życia monastycznego, obok modlitwy, jest także praca, uprawianie ziemi zgodnie z wolą Stwórcy. I tak przez wszystkie stulecia mnisi, wychodząc od swego spojrzenia skierowanego ku Bogu, uczynili ziemię zdatną do życia i piękną. Obrona i uzdrowienie stworzenia brały się właśnie z ich patrzenia na Boga. W rytmie "ora et labora" wspólnota konsekrowanych świadczy o tym Bogu, który w Chrystusie patrzy na nas, a człowiek i świat, pod Jego spojrzeniem, stają się dobrzy.
Nie tylko mnisi sprawują Oficjum, ale Kościół z tradycji monastycznej zaczerpnął dla wszystkich zakonników, a także dla kapłanów i diakonów, zwyczaj odmawiania Brewiarza. I tu zakonnice i zakonnicy, kapłani i diakoni - i oczywiście również biskupi - w codziennej "urzędowej" modlitwie stają przed Bogiem z hymnami i psalmami, z dziękczynieniem i pytaniami bez specjalnych celów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.