Jan Paweł II bohaterem pojednania między katolikami i Żydami

"Bohaterem pojednania między katolikami i Żydami w naszych czasach" nazywa Jana Pawła II rabin David Rosen.

Rabin jest prezesem Międzynarodowego Komitetu Żydowskiego ds. Konsultacji Międzyreligijnych (IJCIC)i odpowiedzialnym za dialog z innymi religiami Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego. W artykule opublikowanym w dzisiejszym „L'Osservatore Romano” zatytułowanym „Zbliżająca się wizyta papieża przyniesie postęp w historycznym procesie pojednania. Katolicy i Żydzi na rzecz pokoju w Ziemi Świętej” wyraża on nadzieję, że Benedykt XVI przyczyni się do tego procesu.

Rabin Rosen wezwał do modlitwy, „aby jego wizyta mogła też przyczynić się do osiągnięcia innego postawionego przez papieża celu – promocji pokoju i pojednania między mieszkańcami i religiami w Ziemi Świętej i na całym Bliskim Wschodzie”.

Większa część artykułu rabina Rosena dotyczy jednak Jana Pawła II, „który w pełni zrozumiał, że wizyta papieża w Izraelu nabierała szczególnego znaczenia dla pojednania między Żydami chrześcijanami”. Dał temu wyraz już w liście apostolskim „Redemptionis anno” z 20 kwietnia 1984 roku, w którym wyraził przekonanie, że „dla Żydów Jerozolima i Ziemia Święta nie tylko są centralnym punktem historii, ale także 'znakiem' ich tożsamości”. Autor przypomina, że „niestety przez zdecydowaną większość tragicznej historii relacji katolików i Żydów ta więź religijna i egzystencjalna pomiędzy ludem Izraela i Ziemią obiecaną postrzegana była przez chrześcijan jako coś przestarzałego, pozbawionego już zasadności i aktualności. „Faktycznie sama idea powrotu narodu żydowskiego na te ziemie i przywrócenia tam suwerenności uważana była często za anatemę” – zaznacza rabin Rosen.

Jego zdaniem przełom, jakiego dokonała deklaracja soborowa „Nostra aetate”, która „obalała przekonanie o odrzuceniu narodu żydowskiego przez Boga i potwierdzała, że przymierze Boga z ludem, Izraela było wieczne”, okazał się jednak połowiczny, ponieważ Stolica Apostolska nie uznała państwa Izrael, „co świat żydowski (a także, jak myślę, świat katolicki) odebrał jako dowód, że Kościół miał jeszcze jakiś 'problem' z żydowską suwerennością w Ziemi Świętej i w Jerozolimie” - zauważa rabin Rosen. Przypomniał, że do sprawy tej powrócono dopiero w 1985 roku w dokumencie zawierającym uwagi na temat właściwego sposobu ukazywania Żydów i judaizmu w przepowiadaniu i w katechizmie Kościoła rzymsko-katolickiego, nawiązującym do Nostra aetate.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg