Dobiegają końca wakacje Ojca Świętego. Rankiem 11 sierpnia w ogrodzie seminarium duchownego, które było jego wakacyjną rezydencją, Benedykt XVI spotkał się ze stuosobową delegacją policjantów, karabinierów, funkcjonariuszy policji finansowej i strażaków, czyli służb czuwających nad jego bezpieczeństwem.
Na widok licznej grupy Papież powiedział: „Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, jak wielki zastęp aniołów stróżów czuwał nade mną w czasie tych wakacji”.
Benedykt XVI opuszcza Bressanone i wraca do swej rezydencji w Castelgandolfo, gdzie spędzi resztę lata. Jak stwierdził bp Wilhelm Egger, Ojciec Święty był ujęty serdecznym przyjęciem w Bressanone.
„Największe wrażenie zrobiła na mnie radość mieszkańców. Było to rzeczywiście święto społeczności wierzących – powiedział gospodarz papieskich wakacji. – Myślę, że zrobiło to wrażenie również na Ojcu Świętym. Ludzie często stali przed bramą seminarium, by zobaczyć, czy Papież przypadkiem gdzieś nie wychodzi.
Dla mnie jednym z najbardziej znaczących aspektów tej wizyty jest jej dyskretny charakter. Ojciec Święty niemal zawsze przebywał w wyższym seminarium duchownym, przy którym jest piękny ogród. Benedykt XVI wypełnił motto miejscowego seminarium: Pietas et scientia. Tu jeszcze jako kardynał pracował nad «Raportem o stanie wiary», który jest podstawową książką dla każdego, kto chce poznać jego poglądy na temat współczesnego Kościoła. Tu też napisał fragmenty książki o Jezusie Chrystusie. Bressanone jest zatem ważnym miejscem w jego magisterium, pracy teologicznej i duszpasterskiej” – stwierdził bp Egger.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.