„Aby wzrastała liczba wolontariuszy gotowych wielkodusznie i z oddaniem służyć wspólnocie chrześcijańskiej" - tak brzmi modlitewna intencja ogólna polecana przez Ojca Świętego wiernym w obecnym miesiącu.
Jako komentarz do niej może posłużyć fragment przemówienia wygłoszonego do świata wolontariatu przez Benedykta XVI w czasie jego wizyty w Austrii:
„...Bezinteresowna działalność ma wiele wspólnego z działaniem łaski – mówił Papież. – Kultura, która wszystko chciałaby policzyć i za wszystko zapłacić, która nakłada na relacje międzyludzkie ciasny gorset praw i obowiązków, właśnie dzięki bezinteresownej działalności tysięcy ludzi przekonuje się, że samo życie jest niezasłużonym darem. Jakkolwiek odmienne, wielorakie czy nawet sprzeczne mogą być motywacje, a także formy działalności wolontariatu, podstawą ich wszystkich jest ostatecznie owo głębokie poczucie wspólnoty, którego źródłem jest właśnie «darmowość». Darmo bowiem otrzymaliśmy życie od naszego Stwórcy, darmo zostaliśmy wyprowadzeni z błędnej drogi grzechu i zła, darmo został nam udzielony Duch i Jego wielorakie dary. (...) Darmo przekazujemy to, co otrzymaliśmy, przez naszą działalność, nasze zaangażowanie w wolontariat. Ta logika darmowości wychodzi poza zwykłe kategorie moralne, określające, co musimy i co nam wolno czynić.
Bez wolontariatu dobro wspólne i społeczeństwo nie mogły, nie mogą i nie będą mogły przetrwać – stwierdził podczas wizyty w Wiedniu Ojciec Święty. – Bezinteresowna gotowość do służby ujawnia się i urzeczywistnia ponad sferą, w której rządzi kalkulacja i oczekiwanie wzajemności; przełamuje reguły gospodarki rynkowej. Człowiek bowiem to znacznie więcej niż tylko czynnik ekonomiczny, którego wartość należy oceniać wedle kryteriów ekonomicznych. Postęp i godność społeczeństwa zawsze zależeć będą od ludzi, którzy czynią więcej niż muszą”.
Natomiast modlitewna intencja misyjna, którą Ojciec Święty poleca w obecnym miesiącu brzmi: „Aby Światowy Dzień Młodzieży w Sydney w Australii zapalił młodych ogniem miłości Boga, tak by stali się oni siewcami nadziei dla nowej ludzkości”. Rozbrzmiewa ona już w papieskim orędziu na ten dzień wydanym przed rokiem:
„Ktoś może pomyśleć, że zaoferowanie cennego skarbu wiary osobom, które w nim nie współuczestniczą, może być nietolerancją wobec nich, ale tak nie jest, ponieważ proponowanie Chrystusa nie oznacza narzucania Go (por. Evangelii nuntiandi, 80). Zresztą, dwa tysiące lat temu dwunastu Apostołów oddało życie, ażeby Chrystus był znany i miłowany. Od tamtych czasów Ewangelia rozszerza się poprzez wieki dzięki mężczyznom i kobietom ożywianym tą samą gorliwością misyjną. Dlatego także i dzisiaj potrzeba uczniów Chrystusa, którzy nie szczędziliby czasu i energii na służbę Ewangelii. Potrzeba młodych, którzy pozwolą płonąć w sobie miłości Bożej i hojnie odpowiedzą na jej nalegający apel, tak jak uczyniło to wielu młodych błogosławionych i świętych z przeszłości i również z czasów nam bliższych. W szczególności zapewniam was, że Duch Jezusa zaprasza dzisiaj was, młodych, abyście nieśli dobrą nowinę o Jezusie waszym rówieśnikom. Niewątpliwy wysiłek dorosłych, by w sposób zrozumiały i przekonujący spotkać się ze środowiskiem ludzi młodych, może być znakiem, poprzez który Duch pragnie zmobilizować was, młodych, do podjęcia się tego zadania. To wy znacie ideały, język, ale także rany, oczekiwania i jednocześnie pragnienie dobra waszych rówieśników. Oto otwiera się szeroki świat uczuć, pracy, formacji, oczekiwań, cierpień młodzieżowych... Niech każdy z was ma odwagę obiecać Duchowi Świętemu, że przyprowadzi jednego młodego do Jezusa Chrystusa, w sposób, jaki uzna za najlepszy, potrafiąc «zdać sprawę z nadziei, która w nim jest, z łagodnością» (por. 1 P 3,15).
Aby osiągnąć ten cel, drodzy przyjaciele, bądźcie świętymi, bądźcie misjonarzami. Nigdy bowiem nie można oddzielić świętości od misji (por. Redemptoris missio, 90). Nie lękajcie się stać świętymi misjonarzami jak św. Franciszek Ksawery, który przemierzył Daleki Wschód, głosząc Dobrą Nowinę aż do wyczerpania sił, czy jak św. Teresa od Dzieciątka Jezus, która była misjonarką, choć nie opuściła Karmelu: zarówno pierwszy, jak i druga są «Patronami Misji». Bądźcie gotowi zaryzykować życiem, aby oświecić świat prawdą Chrystusa; aby odpowiedzieć miłością na nienawiść i na pogardę dla życia; aby głosić nadzieję Chrystusa zmartwychwstałego w każdym zakątku ziemi”.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.