Tysiące pielgrzymów katolickich z całego świata od świtu odprawiają nabożeństwo Drogi Krzyżowej w Jerozolimie, wspominając mękę Jezusa Chrystusa.
Podzieleni na grupy, niektóre z wielkimi, drewnianymi krzyżami, przemierzają powoli dziewięć stacji Via Dolorosa na ulicach Starego Miasta i pięć ostatnich w bazylice Grobu Pańskiego, zwanej przez chrześcijan wschodnich bazyliką Zmartwychwstania.
Przedstawiciele dwóch muzułmańskich rodzin, Nousseibeh i Joudeh, które od XIII w. zarządzają kluczami do tego najświętszego miejsca chrześcijaństwa, otworzyli drzwi bazyliki wczesnym rankiem, aby pielgrzymi mogli modlić się w miejscu ukrzyżowania, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
W południe na jerozolimskiej starówce robi się ciasno, zwłaszcza przy piątej stacji Drogi Krzyżowej, gdzie spotykają się chrześcijanie zdążający do bazyliki Grobu Pańskiego, żydzi spieszący pod Ścianę Płaczu i muzułmanie, którzy idą na piątkową modlitwę na Wzgórze Świątynne. Dlatego porządku na ulicach pilnują izraelskie siły bezpieczeństwa.
Natomiast protestanci z różnych wspólnot zbierają się w Wielki Piątek w tzw. Ogrodzie Grobu, poza murami Jerozolimy, choć Drogą Krzyżową idą też jerozolimscy anglikanie i luteranie.
W tym roku w uroczystości Wielkiego Piątku odprawiają jedynie katolicy i protestanci, gdyż chrześcijanie wschodni obchodzą Wielkanoc dopiero 27 kwietnia.
Tak uważa o. Gianfranco Casagrande, kustosz relikwii świętego biskupa Hippony.
Abp Timothy Broglio, przewodniczący Konferencji Episkopatu USA o wyborze nowego papieża.
Sąsiad przepowiedział bratu, że zostanie on pierwszym papieżem z USA - powiedział John Prevost.
Tam poczeka tam na zakończenie remontu w apartamencie w Pałacu Apostolskim.