Przeciw arianom bronił boskości Chrystusa. Uczył, że Bóg w pełni jest Ojcem i Miłością. Wskazywał, że droga do Chrystusa stoi otworem przed każdym, kto chce się nawrócić. Nauczanie Hilarego z Poitiers Papież przypomniał na audiencji ogólnej. Pasterza silnego wiarą i łagodnego w stosunku do ludzi Pius IX ogłosił w 1851 r. Doktorem Kościoła.
W roku 360 lub 361 Hilary mógł wreszcie powrócić z zesłania do ojczyzny i natychmiast podjął działalność duszpasterską w swym Kościele, jednakże wpływ jego nauczania przekroczył granice diecezji. Synod, który odbył się w Paryżu w 360 bądź 361 roku, podejmuje słownictwo Soboru Nicejskiego. Niektórzy dawni autorzy uważają, że ten antyariański zwrot episkopatu Galii był w dużej mierze zasługą męstwa i łagodnego usposobienia biskupa Poitiers. Był to właśnie jego dar: połączenie siły w wierze i łagodności w stosunkach międzyludzkich. W ostatnich latach życia napisał jeszcze Traktaty do Psalmów, komentarz do pięćdziesięciu ośmiu Psalmów, interpretowanych zgodnie z zasadą wskazaną we wstępie do tego dzieła: "Nie ulega wątpliwości, że wszystko, o czym mowa jest w Psalmach, należy rozumieć zgodnie z orędziem ewangelicznym, tak iż bez względu na głos, jakim mówił duch proroczy, wszystko i tak odnosi się do wiedzy o przyjściu Pana naszego Jezusa Chrystusa, wcielenia, męki i królestwa oraz do chwały i mocy naszego zmartwychwstania" (Instructio Psalmorum 5). We wszystkich Psalmach widział on ową przejrzystość tajemnicy Chrystusa i Jego Ciała, którym jest Kościół. Przy wielu okazjach Hilary spotykał się ze św. Marcinem: właśnie w pobliżu Poitiers przyszły biskup Tours założył klasztor, istniejący do dzisiaj. Hilary zmarł w 367 roku. Jego wspomnienie liturgiczne obchodzimy 13 stycznia. W 1851 błogosławiony Pius IX ogłosił go Doktorem Kościoła.
Reasumując istotę jego doktryny, chciałbym powiedzieć, że Hilary znajduje punkt wyjścia dla swej refleksji teologicznej w wierze chrztu. W "De Trinitate" Hilary pisze: "Pan nakazał chrzcić w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, to znaczy chrzcić, wyznając i Stwórcę, i Jednorodzonego, i Tego, który jest Darem. Jeden jest tylko Stwórca wszystkiego, jeden jest bowiem Bóg Ojciec, od którego wszystko pochodzi; i jeden tylko nasz Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało; i jeden tylko Duch, który jest Darem we wszystkich... Wszystko jest więc uporządkowane w potędze i działaniu: jedna moc, od której wszystko pochodzi, jeden zrodzony, przez którego wszystko się stało, i jeden dar doskonałej nadziei. A tej doskonałości niczego nie brakuje, bo zawiera ona, w Ojcu i Synu, i Duchu Świętym, nieskończoność w wiekuistym, piękno w obrazie, radość życia w darze" (De Trinitate 2,1). Bóg Ojciec, będąc cały miłością, zdolny jest przekazać w pełni swoją boskość Synowi. Uważam za wyjątkowo piękną następującą formułę św. Hilarego: "Bóg nie potrafi być niczym innym, jak miłością, nie potrafi być nikim innym, jak Ojcem. A kto miłuje, nie jest zazdrosny, kto zaś jest Ojcem, jest Nim w całej pełni. Imię to nie znosi kompromisów, jak gdyby Bóg był ojcem pod pewnym względem, a pod innym nie" (tamże 9,61).
Dlatego Syn jest w pełni Bogiem bez żadnej wady czy ograniczeń: "Ten, który pochodzi od doskonałego, jest doskonały, albowiem kto ma wszystko, dał mu wszystko" (tamże 2,8). Tylko w Chrystusie, Synu Bożym i Synu człowieczym, ludzkość znajduje zbawienie. Przyjmując ludzką naturę, zjednoczył On ze sobą każdego człowieka, "stał się ciałem nas wszystkich" (Tractatus in Psalmos 54,9); "przyjął na siebie naturę wszelkiego ciała, a stając się za jego sprawą prawdziwą winoroślą, ma w sobie korzeń wszelkiego szczepu" (tamże 51,16). Właśnie dlaczego droga do Chrystusa otwarta jest dla wszystkich - ponieważ pociągnął On wszystkich w swym bycie ludzkim - chociaż zawsze wymagane jest osobiste nawrócenie: "Przez relację z Jego ciałem, dostęp do Chrystusa mają wszyscy, pod warunkiem, że porzucą dawnego człowieka (por. Ef 4,22) i przybiją go do Jego krzyża (por. Kol 2,14); pod warunkiem, że porzucą wcześniejsze dzieła i nawrócą się, by pochowanym zostać w Nim w Jego chrzcie w perspektywie życia (por. Kol 1,12; Rz 6,4)" (tamże 91,9).
Wierność Bogu jest darem Jego łaski. Dlatego św. Hilary prosi na końcu swego Traktatu o Trójcy, aby zawsze być wiernym wierze chrztu. Jest to charakterystyka tej księgi: refleksja przekształca się w modlitwę a modlitwa powraca jako refleksja. Cała księga jest dialogiem z Bogiem. Chciałbym zakończyć dzisiejszą katechezę jedną z tych modlitw, która w ten sposób staje się też naszą modlitwą: "Spraw, Panie - modli się Hilary natchnionymi słowami - abym pozostał zawsze wierny temu, co wyznałem w symbolu mojego odrodzenia, gdy zostałem ochrzczony w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Abym wielbił Ciebie, naszego Ojca, a wraz z Tobą Twojego Syna. I bym zasługiwał na dar Twego Ducha Świętego, który pochodzi od Ciebie przez Twego Jednorodzonego. Amen" (De Trinitate 12,57).
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.