Patriarcha moskiewski Aleksy II nie wykluczył możliwości spotkania z Benedyktem XVI. Na spotkaniu z członkami Międzynarodowego Dyskusyjnego Klubu „Wałdaj" zwierzchnik rosyjskiego prawosławia stwierdził, że najpierw jednak należy przezwyciężyć trudności między obydwoma Kościołami.
„Na spotkaniu z Papieżem, którego nie wykluczam, trzeba dążyć do podjęcia konkretnych kroków, które polepszyłyby wzajemne stosunki, a nie tylko do pokazania się przed kamerami” – powiedział patriarcha moskiewski. Zgodnie ze słowami patriarchy spotkanie powinno być dobrze przygotowane, zwłaszcza w sferze przezwyciężenia trudności, które pojawiły się na początku lat 90. ubiegłego wieku.
Do trudności Aleksy II zaliczył tradycyjnie misyjną działalność szeregu katolickich organizacji, zakonów męskich i żeńskich na terenie Rosji i krajów byłego ZSRR. Działalność ta według patriarchy miała i ma charakter prozelicki. Patriarcha nie zgodził się – jak się wyraził – „z deklaracjami niektórych działaczy katolickich traktujących Rosję jako pole do działalności misyjnej”. Inną poważną trudnością w stosunkach prawosławno-katolickich jest wg Aleksego II „rozprzestrzenianie się Kościoła greckokatolickiego na terenach wschodniej Ukrainy i w tych miejscach i krajach, w których grekokatolików wcześniej nie było”.
Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia zauważył istnienie szeregu wspólnych zadań z Kościołem rzymskokatolickim, do których zaliczył przeciwdziałanie sekularyzacji, umocnienie rodziny i moralności. Dodał, że rosyjscy prawosławni z żalem przyjęli odrzucenie w preambule eurokonstytucji wspomnienia o korzeniach chrześcijańskich Europy.
W wypowiedzi patriarchy, jak zwykle w takiej sytuacji, brakuje konkretów, kto i kiedy z grona „działaczy katolickich” deklarował zalew misyjny Rosji jako pustyni duchowej, ukierunkowany na przeciąganie prawosławnych do Kościoła katolickiego. W wypowiedziach przedstawicieli Watykanu i miejscowej hierarchii katolickiej zawsze podkreślano, że katolicy są mniejszością, a główny ciężar pracy duszpasterskiej spoczywa na prawosławnych. Również grekokatolików trudno „zagonić” do jednego „tradycyjnego” miejsca przebywania, odmawiając im prawa do zmiany miejsca zamieszkania i kontynuowania przynależności do swojej wspólnoty wyznaniowej.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.