Na lotnisku oczekiwały władze państwowe z prezydentem kraju Luizem Ignacio da Silvą.
Witając Papieża podziękował za wybór Brazylii, kraju o długiej tradycji katolickiej. Zaznaczył, że państwo i Kościół od dawna współpracują tu na polu społecznym. Podziękował zwłaszcza za wsparcie dla globalnej akcji zwalczania nędzy. „Wszystkie narody wiedzą, że słowo Papieża zawsze służy życiu, dobru człowieka i jego godności człowieka” mówił prezydent Lula.
Zaznaczył, że Kościół katolicki niesie ze sobą wartości np. rodziny. Zapewnił, że sam tę troskę podziela, gdyż rozwój społeczeństwa przechodzi poprzez więzi rodzinne. Rodzina odgrywa też istotną rolę w procesie wychowania. „Wyrażam najgłębsze uczucia narodu Brazylijskiego życząc, aby pontyfikat Jego Świątobliwości był pontyfikatem pokoju. Twa wizyta jest dla nas błogosławieństwem - powiedział prezydent Lula.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.