Spotkanie byłego prezydenta Iranu Mohammada Chatamiego z Papieżem - zapowiedziane na 4 maja - niewątpliwie pomoże tam w dialogu i współistnieniu wyznawców różnych religii. Tego zdania jest abp Angelo Mottola, od 25 stycznia 2007 r. nuncjusz apostolski w Czarnogórze.
Wypowiadając się dla agencji AsiaNews poinformował on, że wizytę ajatollaha Chatamiego w Watykanie planowano już na listopad 2006 r. Abp Mottola był wtedy nuncjuszem w Iranie. Podróż została jednak odwołana ze względu na ówczesną sytuację międzynarodową. Chodziło o polemiki w świecie muzułmańskim po wykładzie Papieża z 12 września 2006 r. w Ratyzbonie – wyjaśnia agencja AsiaNews. Dlatego pozytywnym jest fakt, że planowana wizyta tym razem się odbędzie – dodał papieski dyplomata.
Ajatollah Chatami był zresztą jednym z pierwszych wyznawców islamu, którzy opowiedzieli się przeciwko antykatolickim polemikom po wykładzie z Ratyzbony. Wezwał on wspólnoty islamskie, by przed wygłaszaniem sądów przeczytano w całości wspomniany tekst Benedykta XVI. Stanowisko Chatamiego wpłynęło nawet na jego o wiele bardziej radykalnego następcę na urzędzie prezydenckim, Mahmuda Ahmadineżada. Wstrzymał się on od natychmiastowego komentowania papieskiego wykładu, żądając najpierw od islamskich uczonych przeprowadzenia jego analizy teologicznej.
Mohammad Chatami był już w Watykanie jako prezydent Islamskiej Republiki Iranu. Spotkał się wówczas z Janem Pawłem II. Tym razem będzie we Włoszech od 3 do 10 maja. Na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim weźmie udział (3-4 maja) w kongresie zatytułowanym: „Dialog między kulturami wyzwaniem na rzecz pokoju”. Poza Rzymem odwiedzi też m.in. Neapol, Palermo, Mediolan i Monte Cassino. Ajatollah Chatami jest przewodniczącym Fundacji Dialogu między Cywilizacjami.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.