O zgodę na natychmiastowe rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II prosili już kardynałowie uczestniczący w kwietniu 2005 w konklawe, które wybrało Benedykta XVI.
Powiedział o tym 31 marca papieski wikariusz dla diecezji Rzymu kard. Camillo Ruini w specjalnym wydaniu telewizyjnego programu religijnego "A sua immagine" (Na Jego obraz), poświęconym zakończeniu diecezjalnego etapu tego procesu 2 kwietnia. Po raz pierwszy wspomniał o tym 28 czerwca 2005 roku, gdy rozpoczynał się on w bazylice św. Jana na Lateranie.
Teraz kardynał dodał, że prośbę tę złożono na jego ręce i dlatego właśnie do niego adresowany był list, w którym miesiąc wcześniej prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. José Saraiva Martins zawiadamiał go o zgodzie papieża na wcześniejsze rozpoczęcie całej sprawy.
"Po wejściu na konklawe przekazano mi list podpisany przez dużą liczbę kardynałów, którzy przyłączali się do prośby ludu, aby jak najszybciej rozpoczął się proces kanonizacyjny Jana Pawła II" - powiedział w telewizji kardynał Ruini. Wyjaśnił, że list trafił do niego, gdyż kardynałowie nie wiedzieli jeszcze, kogo wybierze konklawe.
"Pamiętam jednak, jak wielkie wrażenie wywołały słowa ówczesnego kardynała Ratzingera w kazaniu podczas pogrzebu papieża, gdy wskazując okno Pałacu Apostolskiego, w którym pojawiał się on prawie 27 lat każdej niedzieli, powiedział, że Jan Paweł II patrzy na nas z okna w niebie i modli się nadal za nas" - oświadczył wikariusz papieski.
Obecny w studiu postulator w procesie Jana Pawła II ks. Sławomir Oder ujawnił, że wśród powołanych przez niego świadków byli dziennikarze, nie wymienił jednak żadnych nazwisk.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.