Postać św. Tomasza z Akwinu, "wielkiego doktora Kościoła", który bronił "godności ludzkiego rozumu wewnątrz tajemnicy wiary", przypomniał w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański 28 stycznia Benedykt XVI.
Święty Tomasz z Akwinu dzięki swemu charyzmatowi filozofa i teologa daje ciągle aktualny wzór harmonii między rozumem a wiarą - powiedział Benedykt XVI przed Aniołem Pańskim 28 stycznia w Watykanie. Nawiązał w ten sposób do przypadającego w tym dniu liturgicznego wspomnienia tego doktora Kościoła, który - jak podkreślił papież - bronił godności rozumu ludzkiego wewnątrz wiary. Po wygłoszeniu rozważań Ojciec Święty odmówił ze zgromadzonymi na Placu św. Piotra pielgrzymami z całego świata modlitwę Anioł Pański, po czym udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego i pozdrowił obecnych w różnych językach, m.in. po polsku.
Po modlitwie i błogosławieństwie papież przypomniał, że dzisiejsza niedziela jest także Światowym Dniem Trędowatych i pozdrowił, zapewniając o pamięci modlitewnej, wszystkich cierpiących na tę chorobę; życzył im wyzdrowienia oraz aby doświadczyli odpowiedniej i godnej opieki. Zachęcił również do dalszych wysiłków na tym polu służbę zdrowia i wolontariuszy, którzy zajmują się tymi ludźmi oraz przypomniał niektóre postaci tych, którzy najbardziej zasłużyli się na tym polu: Raoula Follereau i bł. Damiana de Veustera.
Kończąc niedzielne spotkanie z wiernymi papież pozdrowił dzieci z Akcji Katolickiej diecezji rzymskiej, które przybyły na Plac na zakończenie Karawany Pokoju, która w ten sposób zamykała styczeń, tradycyjnie już poświęcony pokojowi. Dwoje małych członków Akcji weszło do apartamentów papieskich, skąd wygłosiły krótkie przemówienia, a następnie wypuściły dwa białe gołębie - symbole pokoju.
Publikujemy cały tekst przemówienia papieskiego:
Drodzy bracia i siostry!
Kalendarz liturgiczny wspomina dzisiaj św. Tomasza z Akwinu, wielkiego doktora Kościoła. Dzięki swemu charyzmatowi filozofa i teologa daje on ciągle aktualny wzór harmonii między rozumem a wiarą - tymi wymiarami ducha ludzkiego, które realizują się w pełni w spotkaniu i dialogu między sobą. Według św. Tomasza, umysł ludzki, by tak rzec - "oddycha": to znaczy porusza się w szerszym, otwartym horyzoncie, gdzie może dać z siebie to, co najlepsze. Kiedy natomiast człowiek ogranicza się do myślenia wyłącznie o sprawach materialnych i doświadczalnych, zamykając się na wielkie pytania dotyczące życia, samego siebie i Boga, ulega zubożeniu. Związek między wiarą a rozumem stanowi poważne wyzwanie dla dominującej dziś kultury świata Zachodu i właśnie dlatego umiłowany Jan Paweł II zechciał poświęcić mu encyklikę, zatytułowaną właśnie "Fides et ratio" - Wiara i rozum. Także ja powróciłem niedawno do tego tematu w wykładzie na Uniwersytecie w Ratyzbonie.
Istotnie współczesny rozwój nauki przynosi niezliczone pozytywne rezultaty, które należy zawsze uznawać. Zarazem jednak należy przyznać, że tendencja do uznania za prawdziwe tego tylko, czego można doświadczyć, stanowi ograniczenie ludzkiego rozumu i prowadzi do straszliwej schizofrenii, nie podlegającej już wątpliwości, wedle której współistnieją ze sobą racjonalizm i materializm, hipertechnologia i niepohamowana instynktowność. Toteż palącym zadaniem jest odkrycie na nowo ludzkiego racjonalizmu, otwartego na światło boskiego Logos i na jego doskonałe objawienie, którym jest Jezus Chrystus, Syn Boży, który stał się człowiekiem. Gdy wiara chrześcijańska jest autentyczna, nie upokarza ona wolności i ludzkiego rozumu; dlaczego więc wiara i rozum miałyby się wzajemnie obawiać, jeżeli spotykając się i prowadząc z sobą dialog, mogą dać z siebie to, co najlepsze? Wiara zakłada rozum i go doskonali, rozum zaś, oświecony przez wiarę, znajduje siłę, aby wznieść się do poznania Boga i rzeczywistości duchowej. Rozum ludzki nie traci nic, otwierając się na treści wiary, co więcej, wymagają one jego wolności i świadomego przylgnięcia.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.