Ponad 250 tys. wiernych wzięło udział w uroczystej Mszy św. pod przewodnictwem Benedykta XVI na placu monachijskich terenów wystawowych Neue Messe.
- Tolerancja, jakiej pilnie potrzebujemy, zawiera w sobie głęboki szacunek wobec Boga - powiedział Benedykt XVI podczas swej homilii.
Papież wyjaśnił, że miłość do Boga wiąże się również w integralny sposób z miłością do człowieka i podejmowaniem dzieł socjalnych. Jednocześnie skierował krytyczne uwagi do Kościoła w Niemczech za dominację myślenia społecznego nad myśleniem ewangelicznym.
Na plac celebry przybyli nie tylko pielgrzymi z archidiecezji monachijskiej - 150 tys. i z diecezji augsburskiej - 40 tys., przyjechali także wierni z całych Niemiec oraz sąsiednich krajów, np. z Austrii - 3 tys., w sumie pielgrzymi z 12 krajów. Dużą, bo 2 tys. grupę stanowili Polacy skupieni w Polskiej Misji Katolickiej w Monachium. Do Monachium przyjechało ok. 3 tys. autokarów i wiele specjalnych pociągów. Na miejscu celebry pielgrzymi zaczęli się już gromadzić o godz. 4 rano. W dwie godziny później rozpoczęli dzień modlitwą Anioł Pański i Różańcem. Przez całą Mszę św. w Monachium świeciło piękne słońce.
Punktualnie o 9.30 na terenie Neue Messe pojawił się papamobile z Benedyktem XVI, który przejechał pomiędzy sektorami. 15 minut później rozległ się "dzwon Benedykta", który ofiarowało papieżowi miasto Traunstein. Ojciec Święty przekazał dar miejscowemu seminarium św. Michała. W seminarium tym Joseph Ratzinger uczył się w latach młodości i później już jako arcybiskup i kardynał odwiedzał je każdego roku.
Ojca Świętego witał kard. Friedrich Wetter, arcybiskup Monachium-Fryzyngi. - Ojcze Święty jesteśmy z całego serca wdzięczni, że nasz były arcybiskup, teraz jako następca św. Piotra, odprawia z nami niedzielną Eucharystię - powiedział kard. Friedrich Wetter. Przypomniał on, że imię Benedykt XVI wymawiamy podczas każdej Mszy św. "Należy to do istoty naszego Kościoła, że pozostajemy w łączności z następcą Piotra w obejmującej cały świat wspólnocie Kościoła, w której ofiarowana jest nam jedność z Chrystusem" - powiedział kardynał. Hierarcha wskazał na miliony wiernych zgromadzonych przed telewizorami i radioodbiornikami, którzy uczestniczą w dzisiejszej Eucharystii i powiedział: "Oni wszyscy czują się związani z nami i mogą doświadczyć: Kto wierzy nigdy nie jest sam!".
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.