Ćwierć miliona na papieskiej mszy

KAI

publikacja 11.09.2006 15:10

Ponad 250 tys. wiernych wzięło udział w uroczystej Mszy św. pod przewodnictwem Benedykta XVI na placu monachijskich terenów wystawowych Neue Messe.

- Tolerancja, jakiej pilnie potrzebujemy, zawiera w sobie głęboki szacunek wobec Boga - powiedział Benedykt XVI podczas swej homilii.

Papież wyjaśnił, że miłość do Boga wiąże się również w integralny sposób z miłością do człowieka i podejmowaniem dzieł socjalnych. Jednocześnie skierował krytyczne uwagi do Kościoła w Niemczech za dominację myślenia społecznego nad myśleniem ewangelicznym.

Na plac celebry przybyli nie tylko pielgrzymi z archidiecezji monachijskiej - 150 tys. i z diecezji augsburskiej - 40 tys., przyjechali także wierni z całych Niemiec oraz sąsiednich krajów, np. z Austrii - 3 tys., w sumie pielgrzymi z 12 krajów. Dużą, bo 2 tys. grupę stanowili Polacy skupieni w Polskiej Misji Katolickiej w Monachium. Do Monachium przyjechało ok. 3 tys. autokarów i wiele specjalnych pociągów. Na miejscu celebry pielgrzymi zaczęli się już gromadzić o godz. 4 rano. W dwie godziny później rozpoczęli dzień modlitwą Anioł Pański i Różańcem. Przez całą Mszę św. w Monachium świeciło piękne słońce.

Punktualnie o 9.30 na terenie Neue Messe pojawił się papamobile z Benedyktem XVI, który przejechał pomiędzy sektorami. 15 minut później rozległ się "dzwon Benedykta", który ofiarowało papieżowi miasto Traunstein. Ojciec Święty przekazał dar miejscowemu seminarium św. Michała. W seminarium tym Joseph Ratzinger uczył się w latach młodości i później już jako arcybiskup i kardynał odwiedzał je każdego roku.

Ojca Świętego witał kard. Friedrich Wetter, arcybiskup Monachium-Fryzyngi. - Ojcze Święty jesteśmy z całego serca wdzięczni, że nasz były arcybiskup, teraz jako następca św. Piotra, odprawia z nami niedzielną Eucharystię - powiedział kard. Friedrich Wetter. Przypomniał on, że imię Benedykt XVI wymawiamy podczas każdej Mszy św. "Należy to do istoty naszego Kościoła, że pozostajemy w łączności z następcą Piotra w obejmującej cały świat wspólnocie Kościoła, w której ofiarowana jest nam jedność z Chrystusem" - powiedział kardynał. Hierarcha wskazał na miliony wiernych zgromadzonych przed telewizorami i radioodbiornikami, którzy uczestniczą w dzisiejszej Eucharystii i powiedział: "Oni wszyscy czują się związani z nami i mogą doświadczyć: Kto wierzy nigdy nie jest sam!".

Kard. Wetter wskazał na wiszący obok ołtarza "imponujący, historycznie wyjątkowy" wizerunek krzyża, który pochodzi z IX w. i uważany jest za najstarszy krucyfiks świata z wyrzeźbionym Chrystusem naturalnej wielkości. Hierarcha nazwał krzyż "poruszającym świadectwem wiary, która przez stulecia kształtowała bawarski kraj i przyczyniła się do jego piękna i uroku". "Na tym starożytnym Krzyżu spotykamy spojrzenie Jezusa. Z jego wielkich, szeroko otwartych oczu patrzy na nas Boża miłość" - zakończył arcybiskup Monachium-Fryzyngi.

Arcybiskup Monachium w sposób szczególny podziękował także za obecność prezydentowi Niemiec, Horstowi Koehlerowi i premierowi Bawarii Edmundowi Stoiberowi.

Grüss Gott - szczęść Boże - zaczął swoje pozdrowienie Benedykt XVI, na co zebrani na placu pielgrzymi odpowiedzieli gromkimi brawami.

- Tolerancja, jakiej pilnie potrzebujemy zawiera w sobie głęboki szacunek wobec Boga - powiedział Benedykt XVI podczas homilii. Papież wyjaśnił, że miłość do Boga wiąże się również w integralny sposób z miłością do człowieka i podejmowaniem dzieł socjalnych. Jednocześnie skierował krytyczne uwagi do Kościoła w Niemczech za dominację myślenia społecznego nad myśleniem ewangelicznym.

Papieska homilia w Monachium była jednym wielkim apelem o odnowę wiary. - Bóg musi być tym, który będzie decydował o naszym życiu i działaniu - mówił Benedykt XVI przypominając, że o to prosimy mówiąc: "przyjdź Królestwo Twoje". Papież wyjaśnił, że panowanie Boga nad światem, o co codziennie się modlimy, to troska o to, aby "wola Boża określała naszą wolę", więc o to, aby prawo i miłość były decydującymi wyznacznikami w porządku świata.

Papież przypomniał, że miłość Boga, odnosząc ją do warunków ziemskich, zawsze będzie również miłością Bliźniego, a więc też troską o sprawiedliwość społeczną. "Jeśli wszyscy będą myśleli o Bogu i Nim żyli, wtedy wszyscy będziemy równi, wtedy będziemy wolni, i wtedy zrodzi się prawdziwe braterstwo" - przypomniał.

Korzystając z okazji Papież podkreślił olbrzymią wartość wielkiego społecznego zaangażowania, jakie cechuje Kościół w Niemczech. Powiedział, że dziękuje mu za to wielu biskupów z Afryki czy Europy środkowo-wschodniej. Jednocześnie jednak skrytykował panującą w Niemczech dominację myślenia społecznego nad myśleniem ewangelicznym. "Nie można oddzielić spraw socjalnych i Ewangelii" - przypomniał. Dodał, że rozwiązywanie problemów społecznych, choć jest szczytnym celem, nie może usuwać na drugi plan priorytetu ewangelizacji. Wyjaśniając ten problem papież zacytował jednego z biskupów afrykańskich, który powiedział mu: "Kiedy przedstawiam w Niemczech projekty socjalne, natychmiast otwierają się przede mną drzwi. Ale kiedy przyjeżdżam z projektem ewangelizacyjnym, spotykam się najczęściej z powściągliwością".

Bardzo istotnym wątkiem papieskiego kazania - w nawiązaniu do czytania o uzdrowieniu głuchoniemego - było wskazanie na duchową "głuchotę", charakteryzującą często ludzi współczesnych. "To brak zdolności wsłuchania się w Boga, na jaki cierpimy w naszych czasach - wyjaśniał. - Po prostu nie potrafimy Go już słuchać - mamy zbyt dużo innych częstotliwości w naszych uszach". "Z niedosłyszeniem, lub wręcz z głuchotą wobec Boga zanika również nasza zdolność rozmowy z Nim. W ten sposób brakuje nam decydującej percepcji" - wyjaśniał papież.

Benedykt XVI zwrócił dalej uwagę, że realnym zagrożeniem dla współczesnego świata i tożsamości chrześcijańskiej - co bardzo mocno podkreślają np. biskupi z Afryki i Azji - nie jest wiara chrześcijańska, lecz pogarda dla Boga i cynizm. Ten cynizm, który za prawo wolności uważa szydzenie ze świętości, a za najwyższą miarę etyczną uważa korzyści płynące z przyszłych badań naukowych. Zdaniem Benedykta XVI odnowienie głębokiego szacunku dla Boga może nastąpić w świecie zachodnim tylko wówczas, gdy na nowo wzrośnie wiara w Boga: "jeśli Bóg będzie znowu obecny dla nas i w nas".

"Nikomu nie narzucamy tej wiary, taki rodzaj prozelityzmu jest obcy wartościom chrześcijańskim. Ale wzywamy ludzi, by w wolności wiązali się z Bogiem, Jego poszukiwali, Jego słuchali. Zgromadzeni tutaj z całego serca prosimy Pana, aby wypowiedział wobec nas swoje "Effatha", żeby uzdrowił nasz brak słuchu na Boga, na Jego działanie i Jego słowo, byśmy słyszeli i widzieli. Prosimy Go, aby pomógł nam na nowo znaleźć słowa modlitwy - do czego zaprasza nas w liturgii - które podarował nam w modlitwie Ojcze nasz" - mówił Benedykt XVI.

Po homilii papieża Benedykta XVI na placu Neue Messe rozpoczął się śpiew Credo - wyznania wiary, a następnie modlitwa powszechna. Wierni modlili się za papieża i całą wspólnotę biskupów; za tych, którzy bez rozgłosu angażują się na rzecz innych w parafiach, rozmaitych stowarzyszeniach i grupach; za dzieci, młodzież i wszystkich, którzy rozeznają do czego wzywa ich Bóg - by mieli odwagę otwarcia się na głos Boży i podążania za nim. Modlono się także za cierpiących z powodu wojny, terroru i przemocy oraz za tych, na których spoczywa polityczna odpowiedzialność - o ducha mądrości, siły, pokoju i pojednania; a także za osoby starsze, chore i samotne. - Panie Jezu Chryste, ufamy Tobie ponieważ przez Twoje pośrednictwo otrzymujemy w obfitości to, czego potrzebujemy, by żyć. Bądź pochwalony na wieki - zakończył modlitwę papież.

W procesji darów obok eucharystycznego chleba i wina, dzieci, młodzież, kobiety i mężczyźni z archidiecezji Monachium i Fryzynga ofiarowali papieżowi także inne dary. Uczennica gimnazjum Theresia-Gerhardinger wręczyła mozaikę przedstawiającą uzdrowienie głuchoniemego pt. "Effata", która ma symbolizować głoszenie wiary. Do miłości bliźniego nawiązuje świecznik wykonany przez niepełnosprawnych w warsztacie prowadzonym przez Caritas. Kleryk z seminarium św. Michała z Traunstein i młoda zakonnica z Wietnamu przynieśli do ołtarza "świece powołaniowe", które nawiązują do ogłoszonego w 2006 r. przez kard. Wettera roku modlitw o powołania kapłańskie. Sumę pieniędzy zebraną 3 września w kościołach archidiecezji na rzecz cierpiących na Bliskim Wschodzie ofiarowali pracownicy wydziału charytatywnego archidiecezji. Diakoni przynieśli chleb i wino.

Wraz z Benedyktem XVI i kard. Wetterem Mszę św. odprawia ponad 60 biskupów i 10 kardynałów, m. in.: Franciszek Macharski, Stanisław Dziwisz z Krakowa, Jean-Marie Lustiger z Paryża i Frédréric Etsou-Nzabi-Bamungwabi z Kinszasy, Republiki Kongo. Wśród 16 biskupów z niemieckich diecezji i jedenastu krajów europejskich jest abp Alfons Nossol i bp Wiktor Skworc. Dwóch biskupów przyjechało z Afryki, dwóch z Ekwadoru. Przy ołtarzu obok papieża stoją: sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano, kard. Karl Lehmann, przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec, kard. Joachim Meisner z Kolonii oraz arcybiskup Monachium-Fryzyngi, kard. Friedrich Wetter.

Od strony muzycznej dzisiejszą liturgię przygotowały połączone chóry katedralne -chłopięcego, kantorów dziewczęcego i męskiego oraz chór złożony z 300 śpiewaków i śpiewaczek pod przewodnictwem kapelmistrza Karla-Ludwiga Niesa. Śpiewają m. in. utwory O. di Lasso, A. Scarlettiego, J.S. Bacha, W. A. Mozarta i innych. Towarzyszy im zespół instrumentalny złożony z kotła, carillonu i harfy.

Wokół prezbiterium podczas całej liturgii eucharystycznej stały wielkie wiklinowe kosze z chlebem. Komunię św. rozdało wiernym ponad 900 kapłanów i świeckich szafarzy Najświętszego Sakramentów.

Po Mszy św. wierni wraz z papieżem odmówili modlitwę Anioł Pański. W krótkim rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański Benedykt XVI raz jeszcze podkreślił potrzebę stawiania Boga w centrum życia świata i człowieka. - Najlepszym przykładem takiej postawy jest Maryja, Matka Pana - powiedział papież.

- Przez całe życie była Ona słuchającą Dziewicą z sercem otwartym na Boga i ludzi. Rozumieli to wierzący już od pierwszych wieków chrześcijaństwa i dlatego w każdej potrzebie z ufnością zwracali się do Niej, prosząc o pomoc i orędownictwo u Boga - mówił dalej Ojciec Święty. Zwrócił uwagę, że o wielkiej czci dla Maryi świadczą też setki poświęconych jej kościołów i miejsc pielgrzymkowych w Bawarii, w tym największe z nich - w Altötting, dokąd przybywają niezliczone rzesze pielgrzymów, by zawierzyć się matczynej i opiekuńczej miłości Maryi.

Papież raz jeszcze wezwał do oddawania czci Maryi, która "jest i pozostanie służebnicą Pańską, nigdy nie stawiającą w centrum siebie, lecz pragnącą nas prowadzić do Boga".