Celem naszego życia jest spotykać Jezusa - mówił Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej w Watykanie.
Kontynuując opis postaci apostołów Papież wspominał dziś św. Filipa. Zachęcał, by dzisiejsi wierni, tak jak św. Filip, zachęcali innych do spotkania z Jezusem, świadcząc, że "odnajdując Boga, odnajdują życie".
Przed rozpoczęciem audiencji Ojciec Święty w purpurowym kapeluszu na głowie przejechał pomiędzy tłumami pielgrzymów zgromadzonych na Placu św. Piotra. Następnie po włosku, francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku i polsku został odczytany fragment Ewangelii wg św. Jana o spotkaniu Jezusa z Filipem i następującej po nim rozmowie Filipa z Natanaelem.
Filip opowiadając Natanaelowi o swoim spotkaniu z Jezusem zachęcał go do poznania Mistrza słowami "Chodź i zobacz", wykazując tym samym "cechy prawdziwego świadka". Zachęcał słuchacza, by osobiście doświadczył tego, o czym mu mówi, "aby poczuł to na własnej skórze".
- Także do nas mówi Filip: "Chodź i zobacz" - mówił Benedykt XVI przywołując przykład przyjaźni, w której prawdziwe spotkanie drugiego człowieka wymaga bliskości. - Jezus wybrał dwunastu aby byli z Nim. Tylko w ten sposób, uczestnicząc w Jego życiu, mogą Go głosić - powiedział Papież.
Przy innej okazji Jezus litując się tłumami, które nie miały co jeść, pytał Filipa, gdzie mogą kupić chleba, aby się posilić. Filip odpowiedział bardzo konkretnie i realnie, wkrótce potem Jezus rozmnożył chleb. Dzięki religijnej ciekawości Bożych tajemnic Filip sprowokował także Jezusa do objawienia ważnej prawdy w słowach: "Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca" - mówił Benedykt XVI.
Papież wspomniał także o innym zdarzeniu, gdy grupa Greków zwróciła się do Filipa mówiąc: "Chcemy ujrzeć Jezusa". Filip stał się wtedy "pośrednikiem między obcokrajowcami a Jezusem", czym uczy nas, byśmy zawsze byli gotowi do pomocy drugiemu człowiekowi nie zapominając o tym, że to Bóg jest "adresatem ich modlitw".
W swoim rozważaniu Benedykt XVI odwołał się także do słów św. Pawła, który pisał o tym, jak ważne jest, by "nauczyć się Jezusa", poznać Jego tajemnicę i piękno. - Nie jest On jedynie nauczycielem, lecz przyjacielem a nawet bratem - podkreślał Ojciec Święty, przekonując, że "celem naszego życia jest spotykać Jezusa, tak jak spotkał Go Filip". Jeśli będzie brakować tego zaangażowania, będziemy "patrzeć tylko na siebie samych, jak w lustrze, i będziemy coraz bardziej samotni". - Filip uczy nas byśmy zachęcali także innych do tego spotkania, mówiąc im, że odnajdując Boga, odnajdujemy życie - zakończył rozważanie Ojciec Święty.
Wizyta w tym kraju, w którym nie był nigdy żaden papież, była marzeniem Franciszka.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.