Katolicy w Kijowie świętowali 5 rocznicę wizyty Jana Pawła II na Ukrainie. 25 czerwca w kościele św. Aleksandra odprawiono mszę św. dziękczynną, na którą przybyło wiele osób duchownych z różnych zgromadzeń oraz wiernych.
Eucharystii przewodniczył nuncjusz apostolski, abp Jan Jurkowicz. Koncelebrowali biskupi Jan Purwiński i Stanisław Szyrokoradiuk oraz liczni kapłani. Po mszy głównymi ulicami Kijowa przeszła procesja eucharystyczna, do której dołączyli się biskupi i wierni Kościoła greckokatolickiego. W słowie na zakończenie procesji nuncjusz apostolski przypomniał jak wiele nauczyliśmy się od Jana Pawła II. Również dziś towarzyszy on Kościołowi z Domu Ojca. Oddzielne pozdrowienia do wiernych skierowali biskup ordynariusz kijowsko-żytomierski Jan Purwiński oraz biskup pomocniczy kijowsko-wyżgorodzkiej eparhii greckokatolickiej, Bohdan Dzyurakh.
Do rocznicy pielgrzymki odnieśli się także obradujący we Lwowie biskupi obrządku łacińskiego. Głównym tematem spotkania był problem powołań kapłańskich i zakonnych. Hierarchowie nawiązali jednak do rocznicy i wyrazili wdzięczność Bogu za pontyfikat Sługi Bożego Jana Pawła II. 27 czerwca liturgii we lwowskiej katedrze przewodniczył kard. Stanisław Nagy. „Bardzo głęboko powiedział o tym jak ojciec święty widział nasz Kościół i co nam przekazał” – podkreślił kard. Jaworski. Po mszy uczestnicy przeszli pod płaskorzeźbę ojca świętego, umieszczoną w ścianie katedry. Tam odmówiono modlitwę dziękując Bogu za papieską wizytę. Modlono się także o beatyfikację Jana Pawła II, żeby dalej opiekował się Kościołem na Ukrainie. Zdaniem kard. Jaworskiego Jan Paweł II dał początek przełomowi, który będzie się dalej dokonywał.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.