Na wadowickim rynku papieża Benedykta XVI powita ośmioosobowa delegacja z jego rodzinnego Marktl. To pomysł radnych z Wadowic - podaje Życie Warszawy.
Burmistrz Marktl Hubert Geschwendtner zdradza Życiu Warszawy, że przygotowano specjalną niespodzianką dla papieża.
- Nie będę jeszcze mówić o szczegółach. Chcemy go zaskoczyć zastrzega jednak.
Władze Wadowic i Marktl zadeklarowały przyjaźń i podpisały pakt o partnerstwie. Głębia więzi i przyjaźni między papieżami Janem Pawłem II i Benedyktem XVI powinna być dalej pielęgnowana pomiędzy mieszkańcami i burmistrzami tych dwóch miast. Byłoby wspaniale, gdyby iskra ta odżyła dalej w przyjaźni między Polakami i Niemcami wyznaje burmistrz Geschwendtner. Mamy nadzieję, że dzięki tej pierwszej wizycie zawiązane zostaną przyjaźnie, które w przyszłości zaowocują głębszymi więziami mówi Stanisław Kotarba, rzecznik urzędu miasta Wadowice.
Wiadomość o przypieczętowaniu partnerstwa miast z wielką radością przyjął sam papież. Z tej okazji wystosował specjalny list do mieszkańców obu miast. Inicjatywa ta jest znaczącym krokiem na drodze pojednania dwóch narodów, których historia ma również ciemne strony. Narody te mają wspólnego niebieskiego ojca i mocną wspólną podstawę, jaką jest chrześcijaństwo, i dlatego chcą żyć w przyjaźni napisał Benedykt XVI w liście do mieszkańców Wadowic i Marktl. Marktl jest niewielką miejscowością w Dolnej Bawarii. Liczy zaledwie około 2700 mieszkańców.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.