Papież Benedykt XVI prawdopodobnie pozdrowi wiernych z okna kurii arcybiskupiej na ul. Franciszkańskiej 3 w Krakowie - powiedział bp Józef Guzdek, który przewodniczy komitetowi przygotowującemu krakowską część majowej pielgrzymki papieża do Polski.
Biskup zastrzegł, że nie jest to pewne, ale do spotkania z zebranymi przed krakowską kurią metropolitalną może dojść 26 maja około godz. 20.30, gdy Benedykt XVI przybędzie do Krakowa z Jasnej Góry. Byłoby to nawiązanie do zwyczaju, który wpisał się w pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
W poniedziałek i wtorek polscy dziennikarze, którzy za miesiąc będą relacjonować wizytę apostolską Benedykta XVI objeżdżają miejsca, które odwiedzi papież. W poniedziałek byli na krakowskich Błoniach oraz w katedrze na Wawelu, późnym popołudniem będą jeszcze w byłym hitlerowskim obozie Auschwitz, który także odwiedzi Benedykt XVI. Bp Guzdek uważa, że skoro Benedykt XVI chce stąpać po śladach, które zostawił Karol Wojtyła - Jan Paweł II, to ten ślad jest również przy Franciszkańskiej 3. "Byłoby dla mnie czymś dziwnym, gdyby papież się w tym oknie nie ukazał" - dodał.
Organizatorzy zapraszają chętnych na krakowskie spotkania z Benedyktem XVI i deklarują, że są "otwarci na przyjęcie wszystkich". Bp Guzdek ocenia, że zainteresowanie pielgrzymką jest "olbrzymie, a to świadczy o dojrzałości w wierze".
Na główną mszę na krakowskich Błoniach w niedzielę 28 maja, komitet organizacyjny przygotował milion sto pięćdziesiąt tysięcy zaproszeń, z czego 700 tysięcy już rozdzielono. W sobotę 25 maja papież ma się spotkać z młodzieżą na Błoniach. Na to spotkanie przygotowano 250 tysięcy zaproszeń - rozeszło się już 200 tysięcy, ale bp Guzdek przypomina, że na Błoniach mieści się dwa i pół miliona osób.
Obie liturgie mają być odprawiane po łacinie, ale - jak powiedział bp Guzdek, wierni za 2 złote będą mogli dobrowolnie kupić książeczki z polskim przekładem nabożeństwa. Mszę na Błoniach będzie koncelebrować ponad stu biskupów z Polski, około 50 ze świata, a ponadto 1500 księży; około 300 będzie rozdawać komunię.
Prywatnym punktem wizyty Benedykta XVI w Krakowie będzie odwiedzenie katedry na Wawelu w sobotę, 27 maja. Według proboszcza wawelskiej katedry ks. infułata Janusza Bielańskiego, wiele zależy od czasu, którym dysponował będzie papież między pobytem w Łagiewnikach a przejazdem na Błonie.
"Jeśli to będzie pół godziny - od 17.30 do 18.00 - to będzie czas na modlitwę i podejście do kilku ołtarzy. Jeśli będzie tylko 15 minut - wtedy tylko modlitwa" - powiedział ks. Bielański.
Wizyta w katedrze ma być rzeczywiście kameralna, przewidziana jest bowiem tylko obecność kilkunastoosobowej Kapituły Katedralnej oraz papieskiej świty. Nie wiadomo jeszcze jak będzie wyglądać modlitwa papieża w katedrze - będą przygotowane klęczniki przed grobem św. Stanisława, przed krzyżem królowej Jadwigi, otwarta będzie także Kaplica Zygmuntowska.
Ks. Bielański nie wyobraża sobie, by w czasie pobytu papieża na Wawelu, nie bił dzwon Zygmunta. "Na pewno będzie dzwonił! Dzwonnicy będą w katedrze już od rana. Chcę też, by Zygmunt zadzwonił, gdy Benedykt XVI postawi stopę na polskiej ziemi, w Warszawie" - dodał.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.