Papież Franciszek zapewnił prezydenta Rosji Władimira Putina i cały naród rosyjski o swej "duchowej solidarności" i modlitwie po śmierci ambasadora tego kraju w Turcji Andrieja Karłowa, zamordowanego w poniedziałek w Ankarze.
Depeszę kondolencyjną do Putina w imieniu papieża we wtorek wystosował watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin. W telegramie napisał: "Papież Franciszek jest zasmucony wiadomością o akcie przemocy w Ankarze, który doprowadził do śmierci ambasadora Andrieja Karłowa".
Franciszek złożył kondolencje rodzinie dyplomaty.
"Papież Franciszek zapewnia Pana i cały naród Federacji Rosyjskiej o swej modlitwie i duchowej solidarności" - podkreślił sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej w telegramie do prezydenta Putina, rozpowszechnionym przez Watykan.
Do zamachu na ambasadora doszło podczas wernisażu w galerii sztuki w Ankarze. Zastrzelił go mężczyzna zidentyfikowany potem przez władze jako policjant. Wznosił okrzyki "Allahu Akbar!". Zbrodnia miała być zemstą za sytuację w syryjskim mieście Aleppo.
W tle między innymi spotkanie z prezydentem Zelenskim podczas pogrzebu papieża Franciszka.
Nie wszyscy zwierzchnicy zwierzchnicy dykasterii Kurii Rzymskiej przestają pełnić urząd.
Na całej trasie przejazdu przez Wieczne Miasto tysiące ludzi.
Przewodniczyć jej będzie dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re.
Na pogrzeb przybyło wielu przedstawicieli innych wyznań chrześcijańskich, a także innych religii.