Młodzież i francuscy goście dekanatu grybowskiego dzień turystyczny spędzają w Muszynie, Powroźniku i Krynicy Zdroju.
- W sumie jedziemy w trzech rzutach, po 2-3 autokary. Jest nas wszystkich trochę – uśmiecha się ks. Rafał Mirosławski, wikariusz z Grybowa.
W połowie dnia nie bardzo było wiadomo, czy uda się wszystkie punkty programu zrealizować także dlatego, że Muszyna zachowała się arcygościnnie. – Zwiedzają najpierw nasze Ogrody Biblijne, potem mają odwiedzić Ogrody Sensoryczne na Zapopradziu, wziąć udział w jarmarku w Muszynie i sadzić las Światowych Dni Młodzieży – mówi ks. Paweł Stabach, proboszcz par. pw. św. Józefa.
Parafia przygotowała specjalnie dla francuskich gości wydrukowany w ich rodzimym języku krótki przewodnik po Ogrodach Biblijnych. Rozdali także gościom smycze z kodem QR, który pozwala natychmiastowo wejść na stronę internetową ogrodów z francuskim tekstem. – Mamy też dla nich ładnie wydrukowane kartki ze Słowem Bożym po francusku, To tak dla refleksji – pokazuje ks. Tomasz Jamka. Ale i dla ciała coś przygotowali muszyńscy gospodarze.
W programie zwiedzania Francuzi mieszkający u rodzin w dekanacie grybowskim mieli też cerkiew w Powroźniku i Krynicę Zdrój z jej wodami mineralnymi.
- Jesteśmy w Polsce kilka dni przed papieżem, bo chcemy poznać Polskę, Polaków, zobaczyć, jak żyje miejscowy Kościół. Przyjechaliśmy dopiero wczoraj, ale mamy za sobą gorące powitanie, Mszę św., to nas bardzo poruszyło; dziś, jak jechaliśmy do Muszyny na tę wycieczkę, w autokarze rozmawialiśmy tylko o tym – mówi Jean David, koordynator francuskiej grupy z Grybowa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.