Dziesiątki niebiesko-biało-czerwonych flag powiewały nad Starym Bielskiem przy Krzyżu Trzeciego Tysiąclecia. Najliczniejsza diecezjalna grupa uczestników ŚDM z Francji modliła się na wzgórzu Trzy Lipki.
Głośno i radośnie zrobiło się w autobusach komunikacji miejskiej w Bielsku-Białej - młodzi Francuzi, którzy przemieszkają się po mieście, dają znać mieszkańcom, że i stolica Podbeskidzia bierze udział w Światowych Dniach Młodzieży! Piosenki religijne, pląsy, tańce, a na finał zawsze donośnie śpiewana "Marsylianka" - takie obrazki od wtorku obserwują bielszczanie.
Ponad 1500 Francuzów
Już od piątej rano na Trzech Lipkach uwijali się parafianie ze Starego Bielska z ks. proboszczem Zygmuntem Siemianowskim i ks. Grzegorzem Palem, żeby jak najlepiej przygotować miejsce liturgii pod krzyżem. Bo takiej rzeszy młodych ludzi o jednej godzinie w tym miejscu jeszcze nie było!
Urszula Rogólska /Foto Gość
Młodzi ze Straconki także goszczą swoich rówieśników z Francji
Tuż pod szczytem,na przystanku autobusowym wszystkich entuzjastycznie witały wolontariuszki ŚDM: Julia Średniawa, Jadzia Kamińska i Asia Ryłko - uczennice bielskich szkół Córek Bożej Miłości, na poczekaniu układające powitane piosenki w języku francuskim. Wreszcie doczekały się!
Ponad 1500 młodych Francuzów z diecezji Wersal - najliczniejszej grupy spędzającej Dni w Diecezji na Podbeskidziu - razem ze swoimi duszpasterzami spotkało się na Trzech Lipkach na Mszy św., której przewodniczył biskup Éric Aumonier. Przyszło także wielu bielszczan, którzy w swoich domach goszczą francuskich pielgrzymów, a także nowicjuszki z pobliskiego klasztoru klauzurowych sióstr redemptorystek ze swoimi przełożonymi.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Wolontariuszki witały Francuzów pod szczytem Trzech Lipek
Młodych powitał ks. Piotr Hoffmann, diecezjalny koordynator ŚDM. W wielkim skupieniu uczestniczyli w Eucharystii i długo trwali w uwielbieniu Jezusa po Komunii Świętej.
Po liturgii, w oczekiwaniu na obiad, dostarczony na Trzy Lipki przez firmę cateringową, młodzi Francuzi zgotowali sobie nawzajem, a szczególnie polskim gospodarzom, prawdziwy festiwal żywiołowej radości - tańców, okrzyków, wiwatów, piosenek! Nie zabrakło też przywiezionego przez grupy francuskie islandzkiego dopingu ze stadionów Euro 2016.
Urszula Rogólska /Foto Gość
Islandzkiego "Huh" nie zabrakło także w Bielsku
W tym spontanicznym koncercie Dominowała orkiestra młodych z Ramboullet razem ze swoim księdzem, którzy goszczą w rodzinach parafii Trójcy Przenajświętszej w Bielsku-Białej i budynku IV LO, a także roztańczona grupa z parafii w Chanteloup-les-Vignes a Carriers-sous-Poissy.
Po obiedzie, razem ze swoimi polskimi opiekunami wybrali się na dwa bielskie szczyty - Szyndzielnię i Dębowiec.
W tle między innymi spotkanie z prezydentem Zelenskim podczas pogrzebu papieża Franciszka.
Nie wszyscy zwierzchnicy zwierzchnicy dykasterii Kurii Rzymskiej przestają pełnić urząd.
Na całej trasie przejazdu przez Wieczne Miasto tysiące ludzi.
Przewodniczyć jej będzie dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re.