„«Amoris laetitia», nowa konstytucja dla rodzin” - takim tytułem opatrzył swój editorial na portalu Vatican Insider jego szef Andrea Tornielli. Watykanista włoskiego dziennika „La Stampa” podkreślił, że posynodalna adhortacja apostolska papieża Franciszka jest „kartą” na najbliższe dziesięciolecia.
Nie pomija ona trudności i wyzwań, ale wskazuje również pozytywny wkład miłości małżeńskiej. Mówi o znaczeniu seksualności, widząc w niej „wspaniały dar od Boga”. Zamieszcza wademekum miłości między mężem i żoną. Daje rady dotyczące wychowania dzieci. Przekonuje, że rodzina jest dobrem, bez którego społeczeństwo nie może się obejść.
Z kolei Stefania Falasca w dzienniku „Avvenire” zwraca uwagę na realizm i konkretność papieskiego dokumentu. Pisze, że „Amoris laetitia” mówi językiem doświadczenia. Z nogami mocno stojącymi na ziemi Franciszek dotyka rozlicznych sytuacji rodzinnych takimi, jakie są, bez idealizacji i abstrahowania, zaś w centrum jego rozważań jest miłość.
„Radość miłości” jest tekstem, który zachęca do rozumienia, rozeznawania, towarzyszenia, ukierunkowuje wysiłki duszpasterskie w przekonaniu, że Kościół ma „formować sumienia, a nie starać się je zastępować”. W ten sposób adhortacja pobudza do troszczenia się z miłością o życie pojedynczych osób, które tworzą rodziny w różnych okolicznościach oraz kontekstach kulturowych i społecznych.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.