Między chrześcijanami i muzułmanami rozpoczęły się prawdziwe relacje pokoju i braterstwa, ponieważ Papież powiedział: «Muzułmanie i chrześcijanie są braćmi».
Szczególnie radośnie przeżywane są święta Narodzenia Zbawiciela w Republice Środkowoafrykańskiej. Ludność oczekuje z nadzieją wyborów prezydenckich, które odbędą się tam 30 grudnia i mogą być, po latach wojny, ważnym krokiem na drodze pokoju.
Przede wszystkim jednak wszyscy żyją jeszcze wspomnieniem wizyty Papieża w tym afrykańskim kraju. To właśnie w tutejszej stolicy Franciszek otworzył pierwsze Drzwi Święte Roku Jubileuszowego. Wizyta Papieża w muzułmańskiej dzielnicy Bangi stała się początkiem realnego pojednania między chrześcijanami a muzułmanami. Mówi o tym rektor stołecznej katedry ks. Mathieu Bondobo.
„Dzielnica muzułmańska nie jest już więcej strefą zamkniętą. Można tam już chodzić. Również młodzież muzułmańska, która bała się stamtąd wychodzić, zaczęła odwiedzać inne części miasta. Między chrześcijanami i muzułmanami rozpoczęły się prawdziwe relacje pokoju i braterstwa, ponieważ Papież powiedział: «Muzułmanie i chrześcijanie są braćmi». Jesteśmy braćmi i dlatego nie ma podziałów, nie ma wojny i konfliktu między nami. Zaczęliśmy tak żyć po wizycie Ojca Świętego. Również w rodzinach panuje radość, ponieważ krewni mogą się spotykać i w spokoju spożywać razem posiłek. To bardzo ważne: radość, pokój, to że jesteśmy zjednoczeni oraz że nie ma już więcej strachu i walki. Jest to Boże Narodzenie pokoju i radości w rodzinach, a przede wszystkim w rodzinach muzułmańskich” – powiedział ks. Bondobo.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.