Ekwadorczycy tymczasem próbują podsumować niemal trzydniowy pobyt Franciszka w swej ojczyźnie.
Mówi prezydent Ekwadoru Rafael Correa.
„To wprost niewiarygodne. Wizyta okazała się wielkim sukcesem – powiedział Radiu Watykańskiemu prezydent Correa. – Sam byłem zdziwiony gościnnością i miłością, jaką okazał Papieżowi mój naród. Myślę, że te uczucia były wzajemne. Franciszek pozostawił nam swoje przesłanie. Będziemy się nad nim zastanawiać i próbować wprowadzić je w życie. Osobiście jestem mu bardzo wdzięczny. Doceniamy, że na pierwszy etap podróży do Ameryki Łacińskiej wybrał właśnie Ekwador. Dla nas to wielki zaszczyt, niemal cud”.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.