Partia "tylko dla katolików"? Nie!

- Nieraz słyszymy: powinniśmy założyć partię polityczną. To nie jest droga. Kościół jest wspólnotą chrześcijan (...). Nie jest partią polityczną.

- Nieraz słyszymy: powinniśmy założyć partię polityczną. To nie jest droga. Kościół jest wspólnotą chrześcijan, którzy oddają cześć Ojcu, naśladują Syna i przyjmują dar Ducha Świętego. Nie jest partią polityczną - przekonywał papież 5 tys. uczestników spotkania, kwestionując zasadność tworzenia partii złożonej „tylko z katolików”.

- Czy katolik może zajmować się polityką? Powinien! Czy katolik może mieszać się do polityki? Powinien! - podkreślił Franciszek, zaznaczając że polityka „nie jest łatwa” i niektórzy narzekają, iż jest to „świat zepsuty”. Tymczasem, zdaniem papieża, jest ona „rodzajem męczeństwa” - „męczeństwa codziennego”, polegającego na dążeniu do wspólnego dobra bez ulegania korupcji”.

Ojciec Święty dał przykład katolików, którzy „nie pobrudzili się” zajmując się polityką: Alcido de Gasperiego we Włoszech i Roberta Schumana we Francji, którego proces beatyfikacyjny jest w toku. - Tak, można zostać świętym, uprawiając politykę - stwierdził z mocą Franciszek. 

Przyznał, że w dzisiejszym świecie trudno jest „czynić dobro nie brudząc sobie trochę rąk ani serca”. Ale nawet wtedy nie należy się zniechęcać. - „Nie, Ojcze, nie zajmuję się polityką, bo nie chcę grzeszyć.” - „Ale nie czynisz dobra! Idź naprzód, proś Pana, by ci pomógł nie grzeszyć, a jeśli sobie pobrudzisz ręce, proś o przebaczenie i idź naprzód!”. Działaj, działaj - wzywał papież.

Ojciec Święty mówił też m.in. o więzieniach, które są „jednymi z najbrzydszych peryferii społecznych”. Zaapelował o solidarność z osadzonymi, wyrażoną czynem, a nie słowami.

Pod koniec lat 70. XX przyszły papież był krajowym asystentem kościelnym Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego w Argentynie.

Przeczytaj również:

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama