Zastanawiam się, czy tak zwana teoria gender nie jest także wyrazem jakiejś frustracji i rezygnacji, która ma na celu zatarcie różnicy seksualnej, ponieważ nie potrafi już z nią sobie poradzić. Usuwanie różnicy jest w rzeczywistości problemem, a nie rozwiązaniem - powiedział Franciszek w katechezie podczas audiencji ogólnej 15 kwietnia w Watykanie.
Poświęcił ją różnicy i wzajemnemu dopełnianiu się mężczyzny i kobiety. Słów papieża wysłuchało na placu św. Piotra około 25 tys. wiernych.
"Aby rozwiązać swe problemy relacji, mężczyzna i kobieta powinni nie tyle dużo do siebie mówić, ile raczej bardziej słuchać siebie nawzajem, lepiej się poznawać, bardziej miłować siebie nawzajem. Powinni traktować się z szacunkiem i przyjaźnie współpracować” - tłumaczył ojciec święty.
Komentując opis stworzenia człowieka na Boży obraz, zawarty w Księdze Rodzaju (1, 27), stwierdził, że obraz Boga noszą w sobie zarówno każda poszczególna kobieta i każdy mężczyzna, jak i oboje jako para. „Różnica między mężczyzną a kobietą nie ma na celu ich przeciwstawiania sobie ani podporządkowania, lecz służy jedności i rodzeniu nowych pokoleń, pozostając zawsze na obraz i podobieństwo Boga” - powiedział papież. Dodał, że ta różnica służy również dobremu poznaniu samych siebie, aby w pełni zrozumieć, co to znaczy być mężczyzną i kobietą.
Odnosząc się do niektórych nurtów kultury współczesnej i dostrzegając w nich pewne pozytywy, ojciec święty stwierdził: „Zastanawiam się na przykład, czy tak zwana teoria gender nie jest także wyrazem jakiejś frustracji i rezygnacji, która ma na celu zatarcie różnicy seksualnej, ponieważ nie potrafi już sobie z nią poradzić. Tak, grozi nam uczynienie kroku wstecz. Usunięcie różnicy jest w rzeczywistości problemem, a nie rozwiązaniem. Aby rozwiązać swe problemy relacji, mężczyzna i kobieta powinni nie tyle dużo do siebie mówić, ile raczej bardziej słuchać siebie nawzajem, lepiej się poznawać, bardziej miłować siebie nawzajem. Powinni traktować się z szacunkiem i przyjaźnie współpracować”.
Jednocześnie Franciszek zachęcił intelektualistów do rzetelnego pogłębiania sprawy komplementarności kobiety i mężczyzny, którzy powołani są do budowania jedności małżeńskiej i rodzinnej na całe życie.
Papież wskazał przy tym, że trzeba zrobić znacznie więcej na rzecz kobiet, aby ich głos miał rzeczywistą wagę, cieszył się uznanym autorytetem w społeczeństwie i w Kościele. Trzeba traktować kobiety tak, jak robił to Pan Jezus. Mówca zaznaczył ponadto, że komunia z Bogiem odzwierciedla się w komunii ludzkiej pary a utrata zaufania do Ojca niebieskiego rodzi podział i konflikt między mężczyzną a kobietą. Dlatego Kościół, a przede wszystkim rodziny, powołany jest do odkrycia na nowo piękna planu stwórczego, który wpisuje obraz Boga także w przymierze między mężczyzną a kobietą.
„Ziemia wypełnia się harmonią i zaufaniem, kiedy przymierze między mężczyzną a kobietą przeżywane jest w dobru. A jeśli mężczyzna i kobieta szukają go razem między sobą i z Bogiem, to bez wątpienia je znajdą” - powiedział ojciec święty.
Polaków Franciszek poprosił o modlitwę za małżeństwa w kryzysie: „Pozdrawiam pielgrzymów polskich, szczególnie wszystkich małżonków. Wraz z wami dziękuję Bogu za radość i pokój małżeństw szczęśliwych. Wiemy jednak, jak wiele rodzin, małżeństw jest doświadczonych kryzysami i rozbiciem. Polecam ich waszej modlitwie. Niech ufni w moc Chrystusa Zmartwychwstałego odkryją na nowo jednoczącą siłę sakramentalnego przymierza, a w przebaczeniu i pojednaniu odbudują wzajemne zaufanie. Z serca wam błogosławię”
Audiencja zakończyła się wspólnym odmówieniem przez wszystkich zgromadzonych po łacinie Modlitwy Pańskiej i udzieleniem im przez ojca świętego błogosławieństwa apostolskiego.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.
Podczas audiencji generalnej w Watykanie Franciszek przypomniał też, że "umęczona Ukraina cierpi".