Prawosławie: Konstantynopol i nie tylko

W prawosławiu nie ma papiestwa. "Pierwszym wśród równych", czyli tym, który przewodniczy duchowo wszystkim Kościołom prawosławnym, jest patriarchat Konstantynopola.

Problemy w łonie prawosławia

Do trudności zewnętrznych, wywołanych głównie przez wojowniczy islam, dochodzą w ostatnim czasie także napięcia wewnątrzprawosławne, których źródłem są przede wszystkim dążenia niektórych ludzi Kościoła w nowo powstałych państwach, zwłaszcza w b. ZSRR, do tworzenia lub odtwarzania po latach Kościołów prawosławnych, niezależnych od Moskwy. Do największych trudności w tej dziedzinie doszło w lutym 1996 r. w Estonii, gdzie część miejscowych prawosławnych, wyraźnie zachęcanych do tego przez miejscowe władze, przywróciła po dziesięcioleciach lokalny Apostolski Kościół Prawosławny, autonomiczny, pod patronatem Konstantynopola.

Większa część tamtejszych wiernych, głównie Rosjan, wolała jednak pozostać w ramach Patriarchatu Moskiewskiego, co w rezultacie spowodowało okresowe zawieszenie łączności (komunii) modlitewnej i kanonicznej Kościoła rosyjskiego z Konstantynopolem. I chociaż po kilku miesiącach udało się przywrócić jedność, to jednak różnego rodzaju niesnaski czy wzajemna podejrzliwość pozostały.

Wiele problemów przysparza też sytuacja wyznaniowa na Ukrainie, gdzie o wpływy i "zagospodarowanie" miejscowych wiernych walczą trzy niezależne od siebie i wrogo do siebie nastawione Kościoły prawosławne, z których dwa, niekanoniczne zresztą: Patriarchat Kijowski i Kościół Autokefaliczny szukają wsparcia w Patriarchacie.

W 1998 r. również głęboko wówczas podzielony wewnętrznie Bułgarski Kościół Prawosławny, nie mogąc samodzielnie uporać się ze swoimi sprawami, poprosił patriarchę o pomoc i pośrednictwo.

Na przełomie 2003 i 2004 r. do nowych napięć doszło w stosunkach Patriarchatu z Kościołem Grecji, tym razem w związku z mianowaniem przez Święty Synod tego drugiego kilku nowych biskupów w północno-wschodniej części kraju, która formalnie pozostaje nadal w jurysdykcji Konstantynopola (podobnie jak wyspy Dodekanezu i Kreta oraz Święta Góra Atos). Doszło nawet do zawieszenia przez patriarchę wspólnoty eucharystycznej z głową Kościoła Grecji abp. Chrystodulosem. Sprawę załatwiono po kilku dniach, gdy Grecy ustąpili przed żądaniami Fanaru.

Wszystkie te zjawiska, niezależnie od stopnia ich złożoności, pokazują wielkie znaczenie i wyjątkową pozycję Patriarchatu Ekumenicznego, jako że właśnie o jego względy zabiegają wszystkie skonfliktowane ze sobą strony.

Dodajmy jeszcze na zakończenie, że także Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, chociaż może wykazać się wielowiekową obecnością na naszych ziemiach, swą oficjalną niezależność zawdzięcza właśnie Konstantynopolowi, od którego uzyskał jej potwierdzenie w 1924. Po wojnie decyzję tę podważyła wprawdzie Moskwa i w 1948 r. ze swej strony udzieliła polskim prawosławnym autokefalii (jako Kościół-Matka, co jest śladem rozbiorów), ale w gruncie rzeczy podstawowe znaczenie miał tomos (dekret o autokefalii) z Konstantynopola.

Organizacja Patriarchatu Ekumenicznego

Obecnie Patriarchatowi Konstantynopola na terenie Grecji podlegają: 36 eparchii (diecezji)-metropolii w części kontynentalnej (tzw. "Nowe Terytoria"), 4 eparchie na wyspach Dodekanezu, arcybiskupstwo Krety, korzystające z szerokiej autonomii, obejmujące 7 metropolii na wyspie oraz eparchia na wyspie Patmos.

Poza Helladą w jurysdykcji Konstantynopola pozostają 3 arcybiskupstwa (odpowiedniki metropolii, czyli prowincji kościelnych w Kościele katolickim): amerykańskie (z 7 eparchiami), australijskie (3) i Thiatyry (Wlk. Brytania, Irlandia oraz Malta) z biskupami pomocniczymi, oraz 12 metropolii: Francji (metropolita i 7 biskupów pomocniczych), Niemiec (1 i 4), Austrii (1 metropolita), Belgii (1 i 2), Szwecji i całej Skandynawii (1), Nowej Zelandii (1), Szwajcarii (1), Włoch (1), Toronto (1), Buenos Aires (1 i 1), Panamy (cała Ameryka Środkowa i Karaiby) i Hongkongu (cała Azja Południowo-Wschodnia; 1 metropolita i 3 egzarchów). W tym miesiącu rangę metropolii uzyskał także egzarchat Korei Południowej, do tej pory wchodzący w skład metropolii nowozelandzkiej.

Ponadto w jurysdykcji Konstantynopola pozostaje szereg parafii ukraińskich w Ameryce i Europie. Osobliwością przyjętego dla nich rozwiązania jest to, że nie tworzą one odrębnych eparchii, ale mimo to mają własnych biskupów, podlegających miejscowym metropoliom Konstantynopola, np. amerykańskiej (obecnie jest tam 8 biskupów ukraińskich), niemieckiej czy belgijskiej.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg