4-5 lipca br. w narodowym sanktuarium Matki Bożej Budsławskiej na Białorusi odbyły się doroczne uroczystości odpustowe. W ten sposób zakończył się rok jubileuszowy 400-cia obecności cudownego obrazu Matki Bożej w budsławskim sanktuarium. Tegoroczna uroczystość była dziękczynieniem białoruskiego narodu za kanonizację św. Jana Pawła II.
Uroczystościom odpustowym towarzyszył krzyż Światowych Dni Młodzieży wraz z Ikoną Matki Bożej Salus Populi Romani, które w tych dniach pielgrzymują po wszystkich diecezjach Białorusi.
Pokłonić się Matce Bożej przybyło ponad 25 tyś. wiernych z kraju, zarówno pielgrzymi z Polski, Szwajcarii, Litwy, Ukrainy i Rosji.
Sumie odpustowej z udziałem białoruskiego episkopatu, nuncjusza apostolskiego i biskupa diecezji Lugano w Szwajcarii, przewodniczył metropolita mińsko-mohylewski arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz.
W kazaniu metropolita zaznaczył, że mocnym akcentem Roku Jubileuszowego 400-cia obecności cudownego obrazu Matki Bożej w Budsławiu było poświęcenie i odsłonięcie mozaiki tego obrazu, które miało miejsce 27 czerwca br. w Nazarecie. Według hierarchy ta mozaika w Ziemi Świętej będzie wszystkim przypominać o istnieniu białoruskiego narodu.
Mówiąc o papieżu Janie Pawle II, arcybiskup zaznaczył, że ten papież w większej mierze przyczynił się do odrodzenia struktur Kościoła Katolickiego na Białorusi, „bardzo dużo uczynił dla duchowego odrodzenia naszego kraju, który tak bardzo kochał i szanował”.
„Maryja jest dla nas wzorem modlitwy, co jest bardzo ważne w nasze czasy, kiedy w zabieganiu współczesnego świata, rozprzestrzenianiu się sekularyzmu, zobojętnienia i niewiary, człowiek zapomina o potrzebie modlitwy i modli się coraz rzadziej” – podkreślił metropolita.
Obecny rok duszpasterski Kościół Katolicki na Białorusi przeżywa jako Rok Modlitwy.
Na zakończenie dorocznych uroczystości w Budsławiu wszyscy uczestnicy uszanowali relikwie (Krew) św. Jana Pawła II poprzez ucałowanie.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.