14 żołnierzy, 12 cywilów i 11 policjantów, to kolejne ofiary ataków islamistycznej sekty Boko Haram, dążącej do wprowadzenia prawa szariatu w Nigerii.
Terroryści zaatakowali miejscowość Buni Yadi, ok 55 km od Damaturu, stolicy stanu Yobe. Buni Yadi było już wcześniej miejscem ataków terrorystów. Podczas jednego z nich, dokonanego na państwowy college, islamiści zabili ponad 55 śpiących uczniów. We wczorajszym ataku, skierowanym przeciw służbom mundurowym, zniszczone zostały budynki urzędów i pałac emira. Ofiarami są też cywile.
Osiem osób zostało również zabitych podczas najazdu terrorystów na wieś Chinene w stanie Borno, niedaleko granicy z Kamerunem. Świadkowie zeznają, że o drugiej w nocy napastnicy otworzyli ogień do śpiących mieszkańców. Strzelali krzycząc "Allahu Akbar". Wśród ofiar była m.in. 80-letnia kobieta.
Po dokonanych zabójstwach napastnicy podpalili dwa kościoły, sklepy i domy. Mieszkańcy Chinene mówią, że nie sposób zliczyć spalonych domostw.
Wiele opuściło miejsca zamieszkania w strachu przed atakami Boko Haram.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.