Prefekt Domu Papieskiego abp Georg Gänswein zarzucił politykom Unii Europejskiej brak reakcji w obliczu coraz liczniejszych ataków na wartości i symbole chrześcijańskie oraz aktów wandalizmu na budynki kościelne naszym kontynencie.
Seketarz papieża seniora Benedykta XVI przewodniczył 18 maja tradycyjnej pielgrzymce szwajcarskiego oddziału Pomocy Kościołowi w Potrzebie do opactwa benedyktyńskiego w Einsiedeln. Koncelebrował tam Mszę z opatem Einsideln o. Urbanem Federerem i emerytowanym biskupem pomocniczym Churu Peterem Henricim, a wcześniej wygłosił konferencję nt. chrześcijan cierpiących za wiarę w Europie.
Zdaniem abp. Gänsweina, antysemickie lub islamofobiczne czyny i wypowiedzi są słusznie krytykowane przez media i polityków, ale Europa powinna też okazywać więcej czujności wobec nietolerancji i dyskryminacji dotykających chrześcijan. Powołał się on na najnowszy raport Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie nt. zbrodni nienawiści, z którego wynika, że chrześcijanie bardzo często padają ich ofiarą. - Gdzie jest reakcja naszych polityków? - pytał hierarcha.
Według niego, w Unii Europejskiej rozwija się wojujący sekularyzm i niektórzy próbują nałożyć chrześcijanom kaganiec, zepchnąć religię na margines, zaatakować rodzinę, która fundamentem społeczeństwa i podstawową troską Kościoła. Kontynent europejski nie będzie mógł żyć, jeśli odetnie się go od jego chrześcijańskich korzeni, gdyż pozbawiłoby go to duszy - zaznaczył arcybiskup.
Serce papieża dobrze znosi terapię zastosowaną w związku z obustronnym zapaleniem płuc.
Środa jest szóstym dniem pobytu 88-letniego Franciszka w Poliklinice Gemelli.
Franciszek jest jednak w dobrym nastroju – stwierdza Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.
Papież zmaga się z polimikrobiologiczną infekcją dróg oddechowych.
Poprawa zdrowia, ale papież nie poprowadził niedzielnej modlitwy Anioł Pański.