Biskupi ostro przeciw przymusowej sterylizacji

Stanowczy sprzeciw wobec rządowych zamiarów sterylizacji wielkiej liczby kobiet jako sposobu poprawy sytuacji gospodarczej wyrazili biskupi katoliccy Papui Nowej Gwinei. W liście otwartym do rządzących zwrócili uwagę, że nie jest to odpowiednia droga do rozwiązywania bieżących problemów kraju, podobnie jak aborcja czy inne sposoby sztucznego zmniejszania przyrostu naturalnego.

Na wstępie swego dokumentu hierarchowie tego wyspiarskiego państwa w Oceanii podkreślili dobre stosunki łączące tamtejszy Kościół katolicki z rządem. Przypomnieli następnie, że najważniejszą posługą Kościoła jest ewangelizacja, czyli głoszenie Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie. „Papua Nowa Gwinea, która w swej konstytucji potwierdza, że jest krajem chrześcijańskim, usłyszała i przyjęła to orędzie wiary” i mając to na uwadze „Kościół katolicki uznaje swą odpowiedzialność za mówienie o tym w sposób otwarty, zachęcanie, ale i upominanie w sprawach dotyczących dobrobytu materialnego i duchowego naszego społeczeństwa” – stwierdza list otwarty.

Zwraca też uwagę rządowi, że nie jest jeszcze za późno, aby się wycofał z niekonsultowanej publicznie i błędnej z moralnego punktu widzenia decyzji o utrzymaniu kary śmierci. Hierarchowie skrytykowali również rządy swego kraju i Australii za ośrodek na wyspie Manus, w którym więzi się „niewinne osoby szukające wolności i lepszego życia”.

Ale są także inne "nowe i groźne tendencje" napisali biskupi, wymieniając próby zalegalizowania aborcji w kraju, którego „mieszkańcy zawsze byli otwarci na nowe życie i dzieci urodzone w rodzinach”. Na przywódców politycznych wywierane są naciski w kraju i za granicą, aby dokonali innego wyboru. „Jeśli jednak pewnego dnia rząd postanowi, że zabicie dziecka nienarodzonego jest czymś dobrym dla kraju, czy przyniesie to błogosławieństwo Boże dla naszego narodu?” – zapytali biskupi. Zapewnili, że modlą się, aby politycy nigdy nie ulegli tej pokusie w imię korzyści politycznych i gospodarczych.

Zaznaczyli, że innym wielkim zatroskaniem Kościoła jest nasilająca się ideologia polityczna, łącząca rozwój z kontrolą ludności. Autorzy listu przyznają, że Papua Nowa Gwinea rzeczywiście przeżywa obecnie gwałtowne pogorszenie warunków życia, upadek systemu oświatowego i opieki zdrowotnej, wzrost bezrobocia, zwłaszcza wśród młodzieży itd. Niestety jednak, zamiast szukać twórczych sposobów rozwiązania tych problemów, rząd zdaje się wybierać strategię, sugerującą, iż winę za nie ponosi wzrost liczby mieszkańców i w ten sposób otwiera drzwi przed organizacjami proponującymi jako rozwiązanie sterylizację kobiet. Na szeroką skalę wstrzykuje się im implanty hormonalne, nie biorąc przy tym pod uwagę skutków ubocznych, emocjonalnych i społecznych u młodych dziewcząt, kobiet i całego społeczeństwa – ostrzegają biskupi.

Wezwali rząd do opamiętania i zmiany podejścia. Przypomnieli, że kraj ma wielkie bogactwa naturalne, a mieszkający w nim ludzie bardzo różnią się między sobą pod względem kulturalnym i swej energii. Dlatego należy położyć kres korupcji, która wzbogaca nielicznych i zubaża wielu, powstrzymać niszczenie środowiska naturalnego w imię interesów, mających niewiele wspólnego z dobrem wspólnym. 

Najlepszym rozwiązaniem będzie połączenie bogactw naturalnych i naturalnego wzrostu ludności – uważają hierarchowie. Zapewnili, że Kościół katolicki - i zapewne też inne wyznania chrześcijańskie - chce nadal współpracować z rządem, aby wspólnie podejmować wyzwania stojące przed krajem.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg