W Hiszpanii Wielka Sobota to przede wszystkim dzień Matki Bożej Soledad, czyli samotnej.
Choć w procesjach niesione są pasos przedstawiające Jezusa w grobie, częste są tzw. „procesje kondolencyjne” z figurą Maryi opłakującej w samotności śmierć Syna.
Po gwarnych procesjach Wielkiego Piątku dzisiaj zapanowała prawie cisza. Wprawdzie wychodzą jeszcze procesje, ale są już mniej liczne i nie tak okazałe. Zmęczenie z poprzednich dni łączy się z oczekiwaniem na zmartwychwstanie Jezusa.
Wielka Sobota to także towarzyszenie Maryi w jej bólu po śmierci Syna. W Guadix w kościele Santo Domingo wierni „składają Matce Bożej kondolencje”, odmawiając specjalne modlitwy przewidziane właśnie na Wielką Sobotę. „Kondolencyjny” charakter ma też procesja maryjna w Granadzie, która wyrusza ze słynnej Alhambry. Ciekawą tradycję posiada Malaga, gdzie w parafii Santo Domingo odbywa się „celebracja samotności Maryi” według rytuału zatwierdzonego przez Jana Pawła II. Zastąpił on Mszę, jaką na mocy przywileju Benedykta XIV sprzed ponad 250 lat celebrowano w tym kościele. Była to jedyna na całym świecie Msza odprawiana w Wielką Sobotę.
Dla hiszpańskiej Polonii Wielka Sobota to przede wszystkim tradycyjna święconka. W tym dniu w kościele są prawie wszyscy. W metrze i w autobusie ciekawość budzą pięknie przybrane koszyczki i kolorowe pisanki. W Avili tamtejsza Polonia podbiła całe miasto kursem malowania pisanek, który cieszy się dużym powodzeniem.
Odpowiedział papież na pytanie czy islam stanowi zagrożenie dla chrześcijańskiej tożsamości Zachodu
O szczegółach opowiada prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Maximino Caballero Ledo.
Przybycie Papieża było także wsparciem w trudnościach, z jakimi mierzą się Libańczycy na co dzień.
Ziemia Święta zeszła z pierwszych stron gazet, a to od razu...
Pokój, jedność, braterstwo, przyszłość: oto bogactwo przesłania, którego nikt nie zapomni.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.
Trzeba rozbroić nasze serca, zrzucić pancerze naszych etnicznych i politycznych izolacji...