Arabska telewizja Al-Dżazira wyemitowała nagranie wideo, na którym widać porwane 2 grudnia ub. r. prawosławne mniszki z klasztoru św. Tekli w Maaluli w Syrii.
Film miał zostać nagrany 5 lutego. I choć siostry nic na nim nie mówią, ma być dowodem na to, że żyją i są w dobrej formie. Klasztor znajduje się kilkadziesiąt kilometrów na północ od Damaszku, blisko granicy z Libanem. W tamtej okolicy miały miejsce w ostatnich tygodniach ostre starcia między dżihadystami i syryjskimi oddziałami rządowymi.
W sprawie uwolnienia kilkunastu zakonnic trwają intensywne rozmowy dyplomatyczne. Zaangażowany w nie jest m.in. Katar. Porywacze mają żądać w zamian uwolnienia blisko tysiąca aresztowanych bojowników. Katarscy negocjatorzy wyrażają nadzieję, że rokowania posuwają się naprzód i można wkrótce oczekiwać ich uwolnienia. Nie ma natomiast nowych informacji na temat dwóch porwanych wcześniej prawosławnych biskupów.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.