Papież Franciszek osobiście zabrał się za obalanie medialnych mitów rosnących wokół niego jak grzyby po deszczu.
Zaczął od własnej ojczyzny, gdzie jeden z portali informacyjnych podał, jakoby Ojciec Święty zwołał na 19 marca do Watykanu spotkanie przedstawicieli różnych sił społecznych i politycznych. Przedmiotem narady miał być głęboki kryzys, w jaki po raz kolejny popadła Argentyna. Chodzi o dewaluację peso z powodu populistycznej polityki wydatków ponad stan, stosowanej przez ekipę prezydent Cristiny Kirchner, co wywołało z kolei panikę na regionalnych rynkach walutowych i niezadowolenie społeczne w kraju.
W watykańskim spotkaniu mieli rzekomo wziąć udział politycy, związkowcy i działacze społeczni, a celem miało być podjęcie dialogu narodowego nad przeciwdziałaniem zapaści.
Na wieść o krążących na ten temat pogłoskach Papież nie czekał na rządowe dementi i sam zadzwonił do znajomej dziennikarki Alicii Barrios. Prostując medialne rewelacje nazwał je „bzdurami”. Poinformował, że tego dnia ma jedynie spotkać się z odpowiedzialnym za kościelną edukację w archidiecezji Buenos Aires i z przewodniczącym jednej z argentyńskich central związkowych. „Nie mam w planie żadnego innego spotkania” – dodał Franciszek. Swoją drogą wiadomość o rzekomym watykańskim okrągłym stole dla Argentyny zdementował też rząd w Buenos Aires.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.