Zwierzchnik Kościoła koptyjskiego w Niemczech zaapelował do władz Egiptu i do polityków europejskich o ochronę prawną bliskowschodnich chrześcijan.
Podczas trwających właśnie w Kościołach wschodnich obchodów Bożego Narodzenia bp Anba Damian powiedział, że ochrona chrześcijan na Bliskim Wschodzie powinna być zagwarantowana tak samo, jak prawo do budowy meczetów w Unii Europejskiej.
W rozmowie z Radiem Watykańskim w Berlinie bp Damian zaznaczył, że ważne jest, by Koptowie i chrześcijanie innych wyznań byli na Bliskim Wschodzie prawnie chronione. Szczególnie Egipt powinien pamiętać o międzynarodowych umowach w tej dziedzinie, które podpisał. Jeśli je łamie, powiedział bp Damian, i nie chroni własnych obywateli, daje wspólnocie międzynarodowej wyraźny sygnał, że równocześnie nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa przybywającym do Egiptu turystom.
Duchowny przyznał, że 6 tys. Koptów w Niemczech obchodzi Boże Narodzenie myśląc o swoich bliskich w Egipcie i innych częściach Bliskiego Wschodu: „Radość z Bożego Narodzenia świętujemy bardzo ostrożnie – powiedział koptyjski biskup. – Modlimy się, by w tych dniach nie doszło do żadnych incydentów, by nie mordowano naszych bliskich i nie palono ich kościołów”.
Zapytany, czy ten lęk o chrześcijan na Bliskim Wschodzie udziela się też Koptom w Niemczech, hierarcha odpowiedział: „Tutaj niczego się nie boimy, bo jesteśmy Kościołem męczenników. Boimy się jedynie, że możemy stracić życie wieczne”. Bp Damian podziękował jednocześnie niemieckim katolikom i protestantom za okazaną pomoc i wsparcie. Jak stwierdził, część polityków, szczególnie niemieckiej chadecji, bardzo konkretnie przez polityczny lobbing wspiera dążenia koptyjskich chrześcijan do otrzymania pełnej wolności religijnej na Bliskim Wschodzie.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.