Biuro pielgrzymkowe rzymskiej diecezji (Opera Romana Pellegrinaggi) wznowiło pielgrzymki do Iraku.
Ze względów bezpieczeństwa, grupy będą małe, a trasa ograniczona do tych miejsc z historii biblijnej, które nie stanowią specjalnego zagrożenia dla turystów. Do Rzymu powróciła właśnie pierwsza grupa pielgrzymów. Był wśród nich wiceprzewodniczący biura ks. Liberio Andreatta.
„Bilans tej pielgrzymki jest ze wszech miar pozytywny – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Andreatta. – Przede wszystkim, jeśli weźmie się pod uwagę irackich chrześcijan. Mogli oni poczuć, że nie są odizolowani, że mają bezpośredni kontakt z pielgrzymami z Włoch, z Rzymu, którzy przywieźli im błogosławieństwo Papieża Franciszka. Widzieliśmy wielki entuzjazm tych chrześcijan, to na pewno dodało im otuchy. Smutne jest natomiast to, że tych chrześcijan pozostało tam bardzo mało. W całym mieście An-Nasirijja udało nam się spotkać tylko jedną wspólnotę chrześcijan. Ale obiecaliśmy tym chrześcijanom, że nie zostawimy ich samych, że wrócimy. Będziemy organizować pielgrzymki w małych grupach, przede wszystkim na południu Iraku, gdzie bezpieczeństwo jest niemal w normie. Wjeżdżać będziemy przez Jordanię, skąd udamy się do Basry i An-Nasirijja, Ur, aż do Karbali i Babilonu, miejsc biblijnych, związanych ze Starym Testamentem, a zatem i z naszą historią sakralną”.
Pokój, jedność, braterstwo, przyszłość: oto bogactwo przesłania, którego nikt nie zapomni.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.
Trzeba rozbroić nasze serca, zrzucić pancerze naszych etnicznych i politycznych izolacji...
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Zwyciężać nienawiść miłością, a pragnienie zemsty przebaczeniem.