Użycie broni nie ochroni egipskich chrześcijan przed terrorystami.
Ataki i prześladowania doznawane przez Koptów w Egipcie nie upoważniają, by zachęcać ich do postępowania niezgodnego z wiarą chrześcijańską. Szkodziłoby to zresztą prawdziwym interesom rodzimych wspólnot chrześcijańskich w tym kraju – powiedział bp Anba Markos, który kieruje diecezją Kościoła Koptyjskiego w Szubra al-Chajma pod Kairem.
Według prawosławnego hierarchy „wszelkie próby wzywania zachodniej interwencji pod pretekstem obrony chrześcijańskiej mniejszości trzeba odrzucić”. W wywiadzie dla jednej ze stacji telewizyjnych podkreślił on, że „wewnątrz świątyń nie można ukrywać broni, czego niektórzy by chcieli”, gdyż jakakolwiek samoobrona wobec ataków terrorystycznych byłaby nieskuteczne.
Bp Markos przyznał, że rozumie frustrację narastającą zwłaszcza wśród koptyjskiej młodzieży. Przyczynia się do tego fakt, że winni terrorystycznym atakom na kościoły i domy chrześcijan pozostają jak dotychczas bezkarni. Egipski duchowny zachęca jednak wszystkich, by ufali w pomoc Bożą.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.