Zdecydowali się oni na ten desperacki gest w nadziei, że podwójne obywatelstwo ochroni ich przed prześladowaniami ze strony islamskich fundamentalistów.
Poinformował dziś o tym w Moskwie tamtejszy MSZ.
O swych obawach syryjscy wyznawcy Chrystusa piszą w liście do rosyjskiego rządu. Wyrażają w nim nie tylko lęk przed dżihadistami, ale też nieufność względem Zachodu, który posądzają o spisek i wspieranie terrorystów.
Sygnatariusze listu pochodzą z regionu Kalamoun. Są wśród nich wybitni lekarze, prawnicy, inżynierzy, a także mieszkańcy Maaluli, jednego z najbardziej znanych chrześcijańskich miast, które w ubiegłym miesiącu stało się areną ostrych starć między rebeliantami i armią prezydenta Assada.
Chrześcijanie z Syrii, którzy proszą o rosyjskie obywatelstwo, zapewniają, że nie wypierają się swej ojczyzny. Jedynie korzystają z możliwości posiadania podwójnego obywatelstwa, które daje im syryjskie prawo.
Podkreślił, że wizyta na Ukrainie jest dla niego bardzo ważna.
"Zobaczymy, także po zakończeniu jego misji, co należy czynić".
„Uczmy się od Boga szacunku dla ludzkiego cierpienia i nieszczęścia” .