Szczegółowe opisy pedofilii pojawiające się w niektórych mediach wystawiają ofiary na medialny żer.
Monika Olejnik na łamach "Gazety Wyborczej" podkreśla, że zbyt szczegółowe grzebanie i opisywanie przypadków pedofilii - choćby takie jak widzieliśmy w ostatnim numerze "Wprost" - wystawia ofiary na widok publiczny i powoduje brak empatii dla tych, którzy ucierpieli. Tygodnik opisał historie ofiar pedofila z Legionowa, obszernie cytując ich zeznania.
Publikacje "Wprost" ostro skrytykował też ks. Kazimierz Sowa. Zdaniem duchownego "ofiary z Legionowa zostały zdemaskowane i wystawione na żer prymitywnych komentarzy".
Problem pedofilii jest dużym wyzwaniem również dla mediów. Z jednej strony nie można go przemilczeć, z drugiej jednak podejmując ten temat trzeba wykazać się dużą delikatnością i pamiętać, że w centrum musi leżeć dobro ofiar, a nie wzbudzenie sensacji i podbicie słupków oglądalności czy poczytności. Niestety, w wielu przypadkach tak się nie dzieje, czego przykładem są ostatnie publikacje "Wprost".
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.