W Turcji otwarto dla kultu katolicki kościół, który przez prawie pół wieku był zmilitaryzowany i służył amerykańskim żołnierzom jako baza. Obecnie dzięki staraniom administratora apostolskiego Anatolii abp. Ruggero Franceschiniego został odzyskany i po gruntownym remoncie dziś odbyła się jego rekonsekracja.
Uroczystości w Izmirze przewodniczył sekretarz włoskiego episkopatu bp Mariano Crociata.
Kościół św. Jana wybudowano w drugiej połowie XIX w. m.in. dzięki finansowemu wsparciu otomańskiego sułtana Abdula Aziza. Przywrócenie go niewielkiej wspólnocie katolików jest tym ważniejsze, że Izmir jest stolicą łacińskiej archidiecezji, a rekonsekrowany kościół jej katedrą. Świątynia została wyremontowana dzięki wsparciu katolików z Włoch, co, jak podkreśla bp Crociata, było wyrazem solidarności z tą maleńką wspólnotą żyjącą w diasporze i na co dzień doświadczającą męczeństwa.
„To błogosławieństwo móc dziś przybyć do tego świętego miejsca".
Nazywano Cię Biedaczyną, a przecież jesteś jednym z tych, którzy najszczodrzej obdarowują innych.
Od 2018 roku kampania „13 domów” pomogła już 10 tys. osób w 70 krajach świata.
Kościół w Turcji jest liczebnie niewielki, lecz żywy i różnorodny.
Papież Leon XIV apeluje o pilne działania na rzecz ochrony stworzenia.
„Wasze pierwsze świadectwo, jakie dajecie, to być kapłanami zakochanymi w Chrystusie”.