Papież Franciszek wykonał w Rio de Janeiro swoje zadanie. Teraz przed pasterzami Kościołów lokalnych całego świata stoi wyzwanie utrzymania mocy tego ognia nadziei, który rozpalił on w młodych. W ten sposób przewodniczący Papieskiej Rady Sprawiedliwości i Pokoju (Iustitia et Pax) kard. Peter Turkson podsumował lipcowe światowe spotkanie Franciszka z młodzieżą.
Pochodzący z Ghany hierarcha podkreślił, że największym owocem Światowych Dni Młodzieży w Rio jest przekonanie młodych ludzi o tym, iż Chrystus jest dla nich prawdziwą nadzieją, a przesłanie Ewangelii nie odeszło do lamusa. W świecie, w którym młodzi są niejednokrotnie pozbawieni jakichkolwiek perspektyw (życie w slumsach, uzależnienie od narkotyków, brak pracy, udział w gangach, rozbite rodziny, brak wykształcenia itp.), jest to podstawowe przesłanie - stwierdził kardynał.
Jednocześnie zauważył, że sposób, w jaki papież przemawia, skutecznie trafia do młodych, ponieważ „nie zwraca się on do jakiejś bezimiennej masy, ale mówi do każdego po kolei, tak jakby wymieniał nas z imienia i nazwiska”.
"W ciągu dnia przeplatał modlitwę z odpoczynkiem, a dziś rano przyjął Komunię świętą."
Nie ma nowej infekcji, a nagromadzenie wydzielony jest konsekwencją zapalenia płuc.
Dzień wcześniej papież miał dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej.
Papież Franciszek wybrał temat 111. Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy.
Stan 88-letniego papieża określany jest jako stabilny i nadal złożony.