Patriarchat Moskiewski nie jest zadowolony z prac Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Rzymskokatolickim i Kościołem Prawosławnym.
Według metropolity Hilariona jej prace nie prowadzą do lepszego zrozumienia utrzymujących się między tymi Kościołami różnic. W wywiadzie dla niemieckiej agencji KNA przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu uznał, że różnice te są zacierane i sprawia się wrażenie, iż ich nie ma. Tymczasem, „gdy działamy tak, jakby nie było różnic lub były niewielkie, gdy próbujemy przedstawiać tradycje teologiczne naszych Kościołów jako maksymalnie zbliżone - oszukujemy samych siebie”.
Metropolita Hilarion uważa, że w dialogu teologicznym należy dokładnie określić różnice między obu wyznaniami. Następnie oba Kościoły powinny wzajemnie sobie pomóc w zrozumieniu logiki rozwoju wielowiekowych tradycji teologicznych. Za mało prawdopodobne uznał on, by Kościół prawosławny lub katolicki zrezygnował z tradycji i rozumienia swej posługi, jakie się wykształciły w ciągu wieków.
Dodał jednocześnie, że widzi „pozytywną dynamikę” w relacjach katolicko-prawosławnych od czasu pontyfikatu Benedykta XVI, kiedy stosunki między obu Kościołami znacznie się poprawiły. Jest on zdania, że także „papież Franciszek patrzy na Kościół prawosławny z miłością i szacunkiem” i że „znajdziemy wspólny język w naszych relacjach”.
Już kilkakrotnie w ciągu tego roku metropolita Hilarion wyraził nadzieję na rozwój współpracy prawosławno-katolickiej za pontyfikatu Franciszka, w tym w dziedzinie obrony wartości chrześcijańskich w społeczeństwie i obrony prześladowanych chrześcijan w świecie.
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.