Na obchody 1025-lecia Chrztu Rusi zjechali do Moskwy zwierzchnicy i przedstawiciele piętnastu Kościołów prawosławnych. Stanęli oni w obronie chrześcijan prześladowanych za wiarę w różnych miejscach świata. Tekst apelu przekazali prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi.
Autorzy apelu podkreślają, że tysiące chrześcijan codziennie cierpi prześladowania i tortury. Liczne morderstwa dokonywane na chrześcijanach w Nigerii, Pakistanie, Afganistanie, Indiach, wypędzanie ze stałych miejsc zamieszkania, niszczenie świątyń chrześcijańskich, uniemożliwianie nawiedzania grobów bliskich stawiają wyznawców Chrystusa na pierwszym miejscu wśród najbardziej prześladowanych religii świata. Zwierzchnicy światowego prawosławia wskazują na region Bliskiego Wschodu. Po tzw. „wiośnie arabskiej” całe rzesze chrześcijan zniknęły z Libii, a obecnie z Syrii. Ciągle zdarzają się antychrześcijańskie akty terroru w Egipcie czy w Iraku, gdzie pozostała jedna dziesiąta wcześniej liczby chrześcijan. Zdaniem sygnatariuszy apelu najgorsza sytuacja panuje w Syrii, gdzie „w bratobójczej wojnie masowo mordowani są chrześcijanie i przedstawiciele innych grup religijnych, którzy do wybuchu wojny domowej pokojowo ze sobą współegzystowali”.
Zwierzchnicy Kościołów prawosławnych wzywają przywódców zwaśnionych stron i polityków świata „do nałożenia moratorium na działania wojenne i do rozwiązywania konfliktów za stołem negocjacji” celem powstrzymania fali przemocy i zagłady ludności cywilnej oraz pokojowego uregulowania wszystkich konfliktów.
Ochrona przed wykorzystywaniem to nie jakaś strategia duszpasterska, lecz samo serce Ewangelii.
Przestrzegł też przed możliwymi konsekwencjami tej technologii dla rozwoju dzieci i młodzieży.
Założyciele obu zakonów wnieśli znaczący wkład w odnowę życia chrześcijańskiego.
„Serce Kościoła rozdzierają krzyki, które dochodzą z miejsc ogarniętych wojną".