Syryjscy rebelianci to miejscowa wersja Al-Kaidy – uważa o. Hanna Jallouf, proboszcz z Knayeh, wioski położonej 50 km na południowy-zachód od Aleppo.
Od Bożego Narodzenia region ten jest kontrolowany przez rebeliantów. Chrześcijanie są dla nich głównym celem. Zakazali nawet bić w dzwony, aby ich dźwięk nie docierał do uszu muzułmanów, choć wioski są chrześcijańskie – opisuje ks. Jaollouf. Rebelianci okradli ich dosłownie z wszystkiego. Zabierają nawet instalację elektryczną. Konfiskują też, a następnie rozsprzedają pomoc humanitarną, która dociera tu przez granicę turecką – podaje syryjski franciszkanin.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.