Kościelne szkoły w Anglii walczą o możliwość preferowania dzieci z katolickich rodzin przy naborze nowych uczniów.
Najgłośniejszą areną tego sporu jest London Oratory School, jedna z najlepszych szkół w Wielkiej Brytanii, która kształci dzieci stołecznego establishmentu, na przykład wicepremiera Nicka Clegga, zadeklarowanego ateisty i szefa partii Liberalnych Demokratów, programowo walczącej ze szkolnictwem wyznaniowym.
Przed dwoma laty szkoła ta postanowiła powrócić do dawnych reguł naboru, dając pierwszeństwo dzieciom z rodzin katolickich, zaangażowanych w życie Kościoła. Tytułem przykładu podano też, w czym może się wyrażać to czynne zaangażowanie. Kilka miesięcy temu nowe reguły zostały unieważnione przez brytyjskie ministerstwo, ponieważ zgodnie z prawem nie można dawać preferencji komuś, kto finansowo czy materialnie wspiera szkołę bądź związaną z nią organizację. Jako przykład takiego wsparcia uznano sprzątanie kościoła. Zdaniem ministerstwa posługa ta ma wymierną wartość finansową.
Katolicka szkoła nie daje jednak za wygraną. Przygotowała nowy regulamin. Wykreślono z niego sprzątanie kościoła, ale nic poza tym. Na preferencje przy naborze nadal będą mogły liczyć dzieci, których rodzina angażuje się w liturgię, uczestniczy w spotkaniach modlitewnych czy lectio Divina.
Ich motto: Oczekując i starając się przyspieszyć przyjście dnia Bożego (por. 2 P 3,12)
Patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego wyraża wdzięczność.
Odpowiedział papież na pytanie czy islam stanowi zagrożenie dla chrześcijańskiej tożsamości Zachodu
O szczegółach opowiada prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Maximino Caballero Ledo.
Przybycie Papieża było także wsparciem w trudnościach, z jakimi mierzą się Libańczycy na co dzień.
Ziemia Święta zeszła z pierwszych stron gazet, a to od razu...
Pokój, jedność, braterstwo, przyszłość: oto bogactwo przesłania, którego nikt nie zapomni.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.