Stolica Apostolska i Republika Sudanu Południowego podjęły wspólną decyzję o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych.
Będą one utrzymywane, jak czytamy w wydanym dziś komunikacie, na szczeblu nuncjatury ze strony watykańskiej i ambasady ze strony południowosudańskiej.
Dążenia do niezależności Południowego Sudanu, który jest obecnie najmłodszym państwem Afryki, Stolica Apostolska popierała od samego początku. Kiedy przed półtora rokiem doszło do podziału Sudanu na dwa państwa, 9 lipca 2011 r. na uroczystościach ogłoszenia niepodległości w południowosudańskiej stolicy Dżubie była watykańska delegacja. Na jej czele stał kenijski kardynał John Njue, arcybiskup Nairobi. Należał też do niej abp Leo Boccardi, nuncjusz apostolski w Chartumie, do tego czasu stolicy całego Sudanu, a odtąd już tylko Północnego.
Po półtora roku podziału na dwa niezależne państwa nadal utrzymuje się konflikt między obu Sudanami – Północnym zdominowanym przez muzułmanów i Południowym, w którym większość stanowią chrześcijanie. Watykan podejmuje wysiłki, by pomóc w osiągnięciu pokoju między tymi afrykańskimi krajami.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.