Zakończyła się renowacja wnętrza kaplicy obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej w sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej (Małopolskie). Prace trwały trzy miesiące - poinformował w środę kustosz sanktuarium, bernardyn ojciec Gracjan Adam Kubica.
"Po renowacji kaplica stała się jakby jaśniejsza i przestronniejsza. Spokój, który w niej panuje, sprzyja modlitwie" - powiedział ojciec kustosz.
Duchowny w rozmowie z PAP poinformował, że konserwatorzy odrestaurowali sklepienie wnętrza kaplicy, które zostało ozłocone. "Fundator kaplicy Matki Bożej Kalwaryjskiej, wojewoda krakowski Michał Zebrzydowski chciał, aby sklepienie było złote. (...) Być może nie starczyło już funduszy. Postanowiliśmy zrealizować wolę fundatora sprzed czterech wieków" - powiedział ojciec Gracjan.
W kaplicy oczyszczona została także kamieniarka wykonana z piaskowca. "Konserwatorzy usunęli przebarwienia i zabrudzenia używając nowatorskiej technologii czyszczenia suchym lodem. Gdyby zastosowali piaskowanie kamieniarka mogłaby ulec zniszczeniu" - powiedział bernardyn.
Odnowione zostały także sztukaterie i polichromie, wymienione okna, system wentylacji oraz zainstalowane nowe podświetlenie tablic wotywnych (tablice zawieszane w związku ze złożonymi ślubami, albo w podzięce za wysłuchanie modlitw). Brat Hiacynt Balcerzak przy okazji oczyścił także wota.
Obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej podczas remontu nie został przeniesiony z kaplicy. Chroniła go specjalna szkatuła, w której został umieszczony.
Prace przeprowadziła krakowska firma Aleksandra i Józefa Mitków. Sfinansowane zostały z datków wiernych.
Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest jednym z głównych ośrodków kultu maryjnego w Polsce. Pierwszym fundatorem był w 1602 roku był wojewoda krakowski Mikołaj Zebrzydowski. Klasztor Bernardynów i kościół zostały wzniesione w latach 1604-1609. Kaplica została ufundowana przez wnuka Mikołaja - Michała Zebrzydowskiego. Powstała w latach 1658-1667. Ostatnio restaurowana była w latach 90. XX wieku.
Olejny obraz Matki Bożej zwany Płaczącym (Matki Bożej Kalwaryjskiej) na płótnie powstał prawdopodobnie na początku XVII wieku. Jego twórca jest nieznany. Przedstawia Matkę Bożą z dzieciątkiem. Trafił do klasztoru w 1641 roku, kilka dni po tym, gdy na twarzy Matki Bożej miały pojawić się krwawe łzy. Początkowo został złożony w zakrystii. Rosnące zainteresowanie wiernych, którzy obdarzyli obraz czcią, sprawiło jednak, że biskup Tomasz Oborski uznał go za słynący łaskami i zgodził się w 1656 roku na umieszczenie obrazu w kościele głównym, w ołtarzu świętej Anny. W 1667 roku został przeniesiony do specjalnie w tym celu wybudowanej kaplicy.
Równolegle z klasztorem Bernardynów w Kalwarii wybudowano Dróżki Męki Pańskiej, przypominające kompozycją topograficzną i architektoniczną miejsca święte w Jerozolimie. Łączą one ze sobą 41 obiektów sakralnych.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.