Benedykt XVI na Anioł Panski 13 stycznia 2012
Drodzy bracia i siostry!
Tą niedzielą po Objawieniu Pańskim kończy się okres liturgiczny Bożego Narodzenia: czas światłości, światłości Chrystusa, który - niczym nowe słońce pojawiające się na horyzoncie ludzkości - rozprasza ciemności zła i niewiedzy. Dziś obchodzimy uroczystość Chrztu Jezusa: to Dzieciątko, syn Dziewicy, które kontemplowaliśmy w tajemnicy Jego narodzin, dziś widzimy jako człowieka dorosłego, zanurzającego się w wodach Jordanu, i uświęcającego w ten sposób wszystkie wody i cały wszechświat - jak to podkreśla tradycja wschodnia. Ale dlaczego Jezus, w którym nie było cienia grzechu, udał się do Jana, aby dać się ochrzcić? Dlaczego zapragnął dokonać tego gestu pokuty i nawrócenia, razem z wieloma osobami, które chciały w ten sposób przygotować się na przyjście Mesjasza? Gest ten, który oznacza początek publicznej działalności Chrystusa - jak poświadczają to wszyscy Ewangeliści - mieści się w tej samej linii Wcielenia, zstąpienia Boga z wysokości niebios do otchłani piekieł. Znaczenie tego ruchu boskiego uniżenia zawiera się w jednym słowie: miłości, która jest imieniem samego Boga. Pisze apostoł Jan: "W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu" i posłał Go "jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy" (1 J 4,9-10). Dlatego też pierwszym publicznym czynem Jezusa było przyjęcie chrztu z rąk Jana, który widząc Go nadchodzącego, powiedział: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata" (J 1,29).
Święty Łukasz Ewangelista opowiada, że gdy Jezus po otrzymaniu chrztu, "się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie»" (3, 21-22). Ten Jezus jest Synem Bożym, który jest całkowicie zanurzony w woli miłości Ojca. Ten Jezus jest Tym, który umrze na krzyżu i zmartwychwstanie mocą tego samego Ducha, który teraz zstępuje na Niego i Go uświęca. Ten Jezus jest nowym człowiekiem, który pragnie żyć jako Syn Boży, to znaczy w miłości; człowiekiem, który w obliczu zła w świecie, wybiera drogę pokory i odpowiedzialności, wybiera nie po to, aby ocalić samego siebie, lecz aby dać swe życie za prawdę i sprawiedliwość. Bycie chrześcijaninem oznacza życie w ten sposób, ale ten rodzaj życia zakłada odrodzenie: odrodzenie z wysoka, przez Boga, przez łaskę. Owym odrodzeniem jest Chrzest, który Chrystus dał Kościołowi, by zrodzić ludzi na nowo do życia nowego. Pewien starożytny tekst, przypisywany św. Hipolitowi, stwierdza: "Ten, kto wstępuje z wiarą do tej kąpieli odrodzenia, wyrzeka się diabła i staje po stronie Chrystusa, zapiera się wroga i uznaje, że Chrystus jest Bogiem, odziera się z niewoli i przywdziewa przybrane synostwo" (Kazanie na Objawienie Pańskie, 10: PG 10, 862).
Zgodnie z tradycją, dziś rano z radością ochrzciłem sporą grupę dzieci, które urodziły się w ciągu ostatnich trzech lub czterech miesięcy. W tej chwili chciałbym objąć swoją modlitwą i błogosławieństwem wszystkie nowo narodzone dzieci. Przede wszystkim chciałbym jednak zachęcić wszystkich do przypomnienia sobie o naszym chrzcie, o tym duchowym odrodzeniu się, które otworzyło drogę do życia wiecznego. Oby każdy chrześcijanin w tym Roku Wiary mógł odnaleźć na nowo piękno odrodzenia z wysoka, dzięki miłości Boga i żyć jak Jego prawdziwe dziecko.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.
Nie doznał jednak złamania - zapewnia biuro prasowe Stolicy Apostolskiej.