W postawie otwarcia na potrzebujących opieki każdy chrześcijanin ma naśladować Miłosiernego Samarytanina z ewangelicznej przypowieści (Łk 10, 25-37). Podkreśla to Papież w orędziu na tegoroczny, 21. z kolei Światowy Dzień Chorego.
Jego główne obchody odbędą się tym razem w bawarskim sanktuarium maryjnym w Altötting. Dzień ten, obchodzony już od 20 lat 11 lutego, w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, został ustanowiony przez Jana Pawła II, by być „owocnym czasem modlitwy, współuczestnictwa i ofiary z cierpienia dla dobra Kościoła”. Jest skierowanym do wszystkich „wezwaniem, aby rozpoznali w chorym bracie święte Oblicze Chrystusa, który przez cierpienie, śmierć i zmartwychwstanie dokonał dzieła zbawienia ludzkości” (Jan Paweł II, List ustanawiający Światowy Dzień Chorego, 13 maja 1992 r.) – przypomina Benedykt XVI.
Przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie – pisze Benedykt XVI – kończą słowa Chrystusa: „Idź, i ty czyń podobnie” (Łk 10, 37). Mamy „czerpać z nieskończonej miłości Boga, utrzymując z Nim żywą relację w modlitwie, siłę do tego, by na co dzień troszczyć się konkretnie, na wzór Miłosiernego Samarytanina, o osoby zranione na ciele i na duchu, proszące o pomoc, także gdy są to osoby nieznane czy pozbawione zasobów. Odnosi się to nie tylko do pracowników duszpasterstwa i służby zdrowia, ale do wszystkich, również do samego chorego, który może przeżywać swoją kondycję w perspektywie wiary”. Ojcowie Kościoła upatrywali w postaci Miłosiernego Samarytanina samego Jezusa, a w człowieku, który wpadł w ręce złoczyńców, ludzkość zranioną przez grzech. Chrystus „zniża się do cierpiącego człowieka, by przynieść nadzieję i światło”. Obecny Rok Wiary jest okazją, by wzmóc posługę charytatywną w naszych wspólnotach kościelnych. Wtedy każdy „stanie się Miłosiernym Samarytaninem dla drugiego człowieka, który jest obok nas” – stwierdza Papież w orędziu na Dzień Chorego.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.