Ponad 6 mln pielgrzymów nawiedziło sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe w stolicy Meksyku w patronalną uroczystość Patronki Ameryki.
Obchody trwały trzy dni. Media opisują barwne orszaki pątników przybywających do bazyliki autobusami, na rowerach, pieszo, a nawet na kolanach. Nie brakowało też folklorystycznych grup podążających do Maryi Guadalupiańskiej w procesyjnym tańcu. Nad bezpieczeństwem pielgrzymów czuwało 17 tys. policjantów, a w monitorowaniu wydarzeń po raz pierwszy użyto bezzałogowych śmigłowców, czyli tzw. dronów zaopatrzonych w zdalnie sterowane urządzenia obserwacyjne.
Uroczystości patronalne zakończyła wczoraj Msza Róż, nazwana tak na pamiątkę kwiatów, które uzbierał św. Juan Diego do swego słynnego płaszcza jako dowód prawdziwości objawienia Matki Bożej. Poświęcone róże otrzymali także duchowni uczestniczący w nabożeństwie. Liturgii przewodniczył kard. Norberto Rivera. Prymas Meksyku modlił się m.in. o oddalenie plagi przemocy i przestępczości, jaka dręczy kraj.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.